Przed dwoma tygodniami Dąbroczanka Pępowo pokonała na własnym boisku Victorię Ostrzeszów 5 : 2. Była to pierwsza domowa wygrana zespołu Tomasza Leciejewskiego w rundzie wiosennej. W sobotę do Pępowa przyjechał kolejny zespół, który znajduje się w dole tabeli. LZS Cielcza ma jednak na swoim koncie dużo więcej punktów niż ostatnia w tabeli Victoria.
Po pierwszej połowie meczu Dąbroczanka Pępowo prowadziła 1 : 0. Po raz dziewiąty do bramki przeciwnika trafił Mateusz Wachowiak. Druga część sobotniego meczu w wykonaniu gospodarzy była fatalna. Goście zdobyli cztery gole, co znaczeni przybliżyło ich do utrzymania w piątej lidze.
- Nie odniosę się do meczu. Jestem zaskoczony negatywnie całą tą rundą. Nie wiem, co się dzieje, gdzie leży przyczyna naszej dyspozycji. Nie znam powodu, dlaczego drugie połowy odpuszczamy i przestajemy grać, nie mówiąc o założeniach meczowych. Zostały trzy mecze i nie wiem czego się spodziewać – powiedział trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Dąbroczanka - LZS Cielcza 1 : 4 (1 : 0)
1 : 0 – Mateusz Wachowiak (18')
1 : 1 – Bartosz Szyszka (55')
1 : 2 – Jakub Nowak (72')
1 : 3 – Kamil Filipiak (84')
1 : 4 – Karol Oczkowski (90+3')
Dąbroczanka: Dembski - T. Malcherek (55' Kokot), Snela, Maciejewski, P. Kozłowski, Mac. Wachowiak, Gościański (60' Mierzwicki), Szymczak, Dorsz, Mat. Wachowiak, N. Malcherek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.