Rywalizacje w Borku Wielkopolskim rozpoczęły biegi dzieci i młodzieży na różnych dystansach dostosowanych do wieku młodych zawodników.
Bieg Misia w Borku Wielkopolskim - wielkie święto biegowej rywalizacji
Biegi miały charakter ogólnopolski, zatem do rywalizacji stanęli młodzi zawodnicy nie tylko z gminy Borek Wielkopolski i powiatu gostyńskiego, ale również z innych regionów kraju, w tym z Poznania, Ostrowa Wielkopolskiego i Legnicy.
- Na listach startowych mamy 220 uczestników biegów dziecięcych i młodzieżowych - mówi Błażej Grzemski, kierownik sekcji lekkoatletycznej Wisły Borek i główny organizator Biegu Misia.
Mimo że każdy uczestnik tej części biegowej imprezy otrzymywał medal oraz upominek - voucher na watę cukrową oraz zabawę na dmuchańcach - wśród biegaczy nie brakowało ducha rywalizacji i walki do ostatnich metrów. Nie zabrakło również gorącego dopingu.
Nie tylko tempo i wyniki liczyły się podczas Biegu Misia w Borku Wielkopolskim
Poza biegami obliczonymi na rywalizację sportową, w ramach Biegu Misia na starcie stanęli sponsorzy imprezy, a także panie z kół gospodyń wiejskich. Tu poza dopingiem i brawami, sporo było humoru.Gorący doping towarzyszył też biegom integracyjnym, w których wystartowali uczniowie szkoły specjalnej w Brzeziu. Biegi integracyjne były dwa:
- dla osób poruszających się przy pomocy wózków i innych urządzeń ułatwiających przemieszczanie się,
- dla dzieci i młodzieży, które nie potrzebowały takiego wsparcia.
W przerwach pomiędzy rywalizacją można było zrobić sobie zdjęcie na specjalnej ściance, czy skosztować ciast od miejscowych kół gospodyń wiejskich.
10 kilometrów mieli do pokonania uczestnicy głównej rywalizacji w Biegu Misia w Borku Wielkopolskim
Główna rywalizacja IV Biegu Misia w Borku Wielkopolskim odbyła się na dystansie 10 kilometrów w biegu i 5 kilometrów w nordic walking. Na liście startowej znalazło się 225 osób, w tym Weronika, zupełnie wyjątkowa zawodniczka z Borku Wielkopolskiego, która biegowy dystans pokonała na specjalnym wózku, wraz ze swym nauczycielem.W biegu na 10 kilometrów wśród panów najlepszy był Marcin Palicki. Wśród pań triumfowała Lidia Wajszczak.
- Bieg Misia ma już swoją renomę. W tym roku zainteresowanie było tak duże, że w kolejnym roku planujemy zwiększyć limit uczestników do 300 lub 350 osób. Organizacyjnie jesteśmy w stanie podołać takiemu wyzwaniu - zdradza Błażej Grzemski.
Bieg Misia w Borku Wielkopolskim wpisuje się w Grand Prix powiatu gostyńskiego w biegach na 10 kilometrów. W jego ramach odbyła się już Nasza Dycha w Gostyniu. Przed biegaczami jeszcze rywalizacja w Piaskach, Poniecu i Starej Krobi, a także uroczyste podsumowanie cyklu. Zostanie ono zorganizowane w grudniu. W klasyfikacji końcowej pod uwagę będą brane wyniki zawodników z czterech najlepszych biegów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.