reklama
reklama

Bezpośredni awans Kani był na wyciągnięcie ręki

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Kania Gostyń nie wykorzystała szansy na bezpośredni awans do czwartej ligi. W ostatniej kolejce drużyna Grzegorza Wosiaka przegrała na własnym boisku z PKS-em Racot 2 : 3. Wygrana gospodarzy dałaby awans do czwartej ligi.
reklama

W ostatniej kolejce o mistrzostwo drugiej grupy piątej ligi Kania Gostyń podejmowała PKS Racot. Gospodarze walczyli w tym pojedynku o awans, a goście o pozostanie w piątej lidze. Ze stawką sobotniego spotkania lepiej poradzili sobie bardziej doświadczeni piłkarze Dawida Dominiczaka. Po pierwszej połowie przyjezdni prowadzili już 2 : 0. Spotkanie mogło lepiej ułożyć się dla gospodarzy, jednak Dawid Jędryczka nie wykorzystał dwóch sytuacji bramkowych. Czwarta liga jeszcze bardziej oddaliła się od Gostynia w 83. minucie. Goście zdobyli trzecią bramkę. Kania w końcówce spotkania zdobyła się jeszcze na zryw. Po dwóch rzutach karnych złapała kontakt z przeciwnikiem. Gospodarze potrzebowali jeszcze dwóch goli, ale te nie padły. Kania nie wykorzystała szansy na bezpośredni awans do czwartej ligi. Swój ostatni mecz w sezonie 2020/2021 zremisowała Korona Piaski. Gdyby drużyna Grzegorza Wosiaka wygrała, to szampany strzelałyby w Gostyniu. Wicemistrz drugiej grupy piątej ligi może jeszcze awansować z baraży. W środę Kania uda się do Skarszewa na mecz z wicemistrzem trzeciej grupy piątej ligi. Jeśli Kania wygra to w finale baraży zmierzy się z Victorią Ostrzeszów lub Pogonią Łobżenica.

 - Zagraliśmy kolejny bardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby mecz. Gdyby Jędryczka w pierwszej połowie wykorzystał dwie stuprocentowe sytuacje humory mogłyby być zupełnie inne. Stało się inaczej i to my straciliśmy po bardzo głupich błędach bramki. Po przerwie Racot bardzo mądrze wybijał nas z rytmu i nie mogliśmy za wiele zdziałać. Mimo to przegrywając 0 - 3 w końcówce zdobyliśmy dwa gole. Była szansa na wyrównanie, ale to wszystko było już za późno. Nie wytrzymaliśmy fizycznie i mentalnie końcówki sezonu. Zabrakło przede wszystkim doświadczenia. Ostatnie mecze pokazały, że gdy forma piłkarska jest niższa to boiskową mądrością można wiele nadrobić a nam tego zabrało. Gratulacje dla Korony za awans – powiedział trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak

Kania Gostyń – PKS Racot 2 : 3 (0 : 2)
0 : 1 – Hubert Sznabel - z rzutu karnego (26’)
0 : 2 – Sebastian Matyja (39’)
0 : 3 – Patryk Łakomy (83’)
1 : 3 – Radosław Wachowski - z rzutu karnego (88’)
2 : 3 – Radosław Wachowski - z rzutu karnego (90+4)
Kania: Przybylski – Jankowski (90’ B. Gendera), Krzyżostaniak, Nowaczyk, Maćkowski, Szkudlarek (46’ Wosiak), Wachowski, Kręgielczak (46’ Karolczak), Danielczak (65’ Jaraczewski), Jędryczka (60’ Snuszka), Kłakulak (75’ Bolewicz)

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama