Alarm młodych i aktywnych sportowo mieszkańców miasta o tym, że saktepark się sypie, bo drewniane części są już bardzo zużyte, nie pozostał bez echa. Na ostatniej sesji rady miejskiej, gostyński radny Mateusz Matysiak (poproszony o pomoc) interweniował sprawie modernizacji urządzeń do treningów na gostyńskich „wałach” - CZYTAJ TUTAJ.
Władze gminy szybko zareagowały. W piątek, 21 września w gabinecie Jerzego Kulaka zorganizowano spotkanie, w którym uczestniczyli także radny Matysiak, przedstawiciele młodzieży, a także naczelnicy wydziału inwestycji - Mariusz Konieczny i gospodarki komunalnej - Marzena Paluszkiewicz. Odbyła się merytoryczna rozmowa. Młodzież, trenująca jazdę na deskorolkach, łyżworolkach czy BMX-ach dała samorządowcom do zrozumienia, jak bardzo jest zniszczony obecny skatepark, na którym 6 lat temu postawiono przeszkody z drewna. Z samą płytą nie ma problemu, za to stojące tam elementy wpijają wodę deszczową, niektóre są spróchniałe.
- Te elementy już swoje przetrwały - zaznacza Patryk Sadzki, 18-letni przedstawiciel grupy ludzi, trenujących sporty ekstremalne. Ich zdaniem modernizacja miałaby polegać na postawieniu betonowych przeszkód do ćwiczenia jazdy na deskorolkach.
- Najlepsza dla unowocześnienia i poprawienia warunków treningu będzie wymiana na betonowe przeszkody. To są elementy przyszłościowe. Pod wpływem uderzeń drewno się łamie, zapada, a beton może się jedynie skruszyć. Takie ubytki można załatać, odbudować - argumentuje Patryk.
Młodzi ludzie podczas spotkania zwracali uwagę, co jeszcze najbardziej by im się przydało na placu, do ćwiczeń. Według nich skatepark w Gostyniu można by powiększyć o element, przypominający dobrze wyprofilowaną, małą miskę basenową. To umożliwiłoby „skejtom” rozwój w dziedzinie jazdy na kątach. Miejscowy plac nie jest najgorszym miejscem do treningów, do ćwiczenia tripów - jest dość obszerny. Ale jeśli zostałby porządnie wyremontowany, w ciekawy sposób, z odpowiednimi elementami, to mógłby zwrócić uwagę nawet takich osób, które są odpowiedzialne za organizację zawodów. gmina Gostyń stoi przed ważnym wyborem. Można do skateparku zakupić nowe, drewniane elementy, a to spowoduje, że będą znowu użyteczne przez kilka lat. Można też - co zaproponowała młodzież - zainwestować w solidne elementy betonowe. Są droższe, ale to gwarancja, że będzie z nich można korzystać znacznie dłużej.
- Wspólnie doszliśmy do wniosku, że będziemy chcieli zainwestować w te betonowe elementy. Naszym wspólnym celem jest to, żeby zakupić przeszkody, wykonane przez profesjonalną firmę, która zajmuje się typowo budową skateparków, a nie od pierwszej lepszej firmy budowlanej - poinformował burmistrz Jerzy Kulak po spotkaniu. - Nie było konkretnych obietnic, ale ustaliliśmy taką „mapę drogową”, co robimy dalej w sprawie renowacji skateparku - dodał.
Czy w przyszłym roku w Gostyniu pojawią się betonowe elementy do treningów sportów ekstremalnych? Czytaj w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia"