Maciej Rybacki, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Piaski i leśniczy Leśnictwa Kawcze (powiat rawicki) wyjaśnia, że chrząszcz jest pasożytem pszczół, a w przyrodzie występuje od dawna.
Bytuje więc zazwyczaj tam, gdzie są kwiaty, czyli na łąkach, obrzeżach lasów. Wydziela kantarydynę, która jest jedna z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie - informuje leśniczy.
Jako ciekawostkę podaje, że dawniej wykorzystywano ją do produkcji afrodyzjaka, tzw. hiszpańskiej muchy, bo pobudza ona zakończenia nerwowe lub używano właśnie jako trucizny.
Mieszano ją z krwią nietoperzy i kretów i tak wytwarzano hiszpańską muchę, która dawała oczekiwane efekty, ale jednocześnie wywoływała różne skutki uboczne - opowiada Rybacki. - W każdym razie jest to owad znany i wykorzystywany w medycynie od dawna i wcale nie jest taki groźny.
Oleica krówka żyje dzięki pszczołom
Jak objaśnia rzecznik Nadleśnictwa Piaski, nie jest tak, że chrząszcz cały czas wydziela trująca substancję, ale dopiero wtedy, gdy jest podrażniony. Najlepiej więc po prostu zostawić go w spokoju i nie dotykać. Tym bardziej, że nie jest trudno dojrzeć go w trawie, bo jest dość dużych rozmiarów. Jak podkreśla, warto nawet z odległości przyjrzeć się chrząszczowi, bo jest bardzo ciekawy.
Samica porusza się tak, jakby ciągle gdzieś się spieszyła, a czasem przysiada na odwłoku, by pogryźć trawę - opisuje Maciej Rybacki. - Te chrząszcze mają szanse przeżyć i tworzyć kolejne pokolenie wyłącznie wtedy, gdy larwy specjalnymi ząbkami przyczepią się do odnóży pszczół. Wchodzą więc z trawy na kwiaty, gdzie czekają aż zostaną zabrane przez pszczoły do ich ula. Niezbędny do życia jest dla nich pyłek pszczeli i inne substancje produkowane właśnie przez nie - przekazuje.
Oleica krówka nie zabije, ale podrażni
Leśniczy powtarza więc, że podczas spotkania z oleicą krówką nie należy panikować ani też nie dotykać jej, bo chrząszcz sam z siebie krzywdy nie wyrządzi. Jak mówi, stężenie kantarydyny w olejku wytwarzanym przez owada jest zbyt małe, by zabiło człowieka, choć faktycznie może spowodować podrażnienia naskórka, błony śluzowej, czy oczu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.