Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna Chuda z Posadowa (gmina Krobia) od ponad 30 lat zajmujemy się wyplataniem wieńcy dożynkowych.
W tym roku spod jej ręki wyjdą 23 kompozycje, które trafią do kościołów czy na stoły podczas dożynek. Wytwórczyni niemal codziennie zasiada w swojej pracowni na poddaszu budynku gospodarczego i przygotowuje wieńce.
- Każdy musi być inny. Staram się, żeby pomysły nigdy się nie powtarzały. Lubię kombinować - mówi 75-latka.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
W tym roku wieniec, ktory trafi na dożynki powiatowej na Świętej Górze nie dawał pani Joannie spokoju. - Nie miała zrobionego krzyżyka i tak sobie myślałam: „Co tu zrobić, żeby to mi dobrze wyszło?” W ubiegłym roku był wyplatany krzyżyk, w tym roku nie może być tak samo. Raz była Matka Boska, figura maryjna, to teraz muszę w inny sposób urozmaicić. Powiedziałam sobie, że zrobię coś z tych kwiatków bordowych, i tak siedzę, i tak dumam nad tym wszystkim. Ale jeszcze pomiędzy muszę zrobić ze słomki, żeby uzupełnić przerwę między jednym a drugim kłóskiem. Wtedy dopiero mogłam pójść spać będąc zadowolona z tego, co wymyśliłam i zrobiłam. Wiedziałam, że jeżeli nie tego nie skończę to nie zasnę - tłumaczy mieszkanka Posadowa.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Nie wszystko robi sama. Konstrukcję metalową na której zasadza się większość wieńców od pewnego czasu spawa dla niej syn, Aleksander. Natomiast mąż Kazimierz (na zdjęciu) pomaga bezpośrednio w pracowni
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
W tym roku wieniec, ktory trafi na dożynki powiatowej na Świętej Górze nie dawał pani Joannie spokoju. - Nie miała zrobionego krzyżyka i tak sobie myślałam: „Co tu zrobić, żeby to mi dobrze wyszło?” W ubiegłym roku był wyplatany krzyżyk, w tym roku nie może być tak samo. Raz była Matka Boska, figura maryjna, to teraz muszę w inny sposób urozmaicić. Powiedziałam sobie, że zrobię coś z tych kwiatków bordowych, i tak siedzę, i tak dumam nad tym wszystkim. Ale jeszcze pomiędzy muszę zrobić ze słomki, żeby uzupełnić przerwę między jednym a drugim kłóskiem. Wtedy dopiero mogłam pójść spać będąc zadowolona z tego, co wymyśliłam i zrobiłam. Wiedziałam, że jeżeli nie tego nie skończę to nie zasnę - tłumaczy mieszkanka Posadowa.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
W tym roku wieniec, ktory trafi na dożynki powiatowej na Świętej Górze nie dawał pani Joannie spokoju. - Nie miała zrobionego krzyżyka i tak sobie myślałam: „Co tu zrobić, żeby to mi dobrze wyszło?” W ubiegłym roku był wyplatany krzyżyk, w tym roku nie może być tak samo. Raz była Matka Boska, figura maryjna, to teraz muszę w inny sposób urozmaicić. Powiedziałam sobie, że zrobię coś z tych kwiatków bordowych, i tak siedzę, i tak dumam nad tym wszystkim. Ale jeszcze pomiędzy muszę zrobić ze słomki, żeby uzupełnić przerwę między jednym a drugim kłóskiem. Wtedy dopiero mogłam pójść spać będąc zadowolona z tego, co wymyśliłam i zrobiłam. Wiedziałam, że jeżeli nie tego nie skończę to nie zasnę - tłumaczy mieszkanka Posadowa.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Nie wszystko robi sama. Konstrukcję metalową na której zasadza się większość wieńców od pewnego czasu spawa dla niej syn, Aleksander. Natomiast mąż Kazimierz pomaga bezpośrednio w pracowni
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Nie wszystko robi sama. Konstrukcję metalową na której zasadza się większość wieńców od pewnego czasu spawa dla niej syn, Aleksander. Natomiast mąż Kazimierz (na zdjęciu) pomaga bezpośrednio w pracowni
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Nie wszystko robi sama. Konstrukcję metalową na której zasadza się większość wieńców od pewnego czasu spawa dla niej syn, Aleksander. Natomiast mąż Kazimierz (na zdjęciu) pomaga bezpośrednio w pracowni
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pierwszy wieniec wnuczka Leona
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pierwszy wieniec wnuczka Leona
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
W tym roku wieniec, ktory trafi na dożynki powiatowej na Świętej Górze nie dawał pani Joannie spokoju. - Nie miała zrobionego krzyżyka i tak sobie myślałam: „Co tu zrobić, żeby to mi dobrze wyszło?” W ubiegłym roku był wyplatany krzyżyk, w tym roku nie może być tak samo. Raz była Matka Boska, figura maryjna, to teraz muszę w inny sposób urozmaicić. Powiedziałam sobie, że zrobię coś z tych kwiatków bordowych, i tak siedzę, i tak dumam nad tym wszystkim. Ale jeszcze pomiędzy muszę zrobić ze słomki, żeby uzupełnić przerwę między jednym a drugim kłóskiem. Wtedy dopiero mogłam pójść spać będąc zadowolona z tego, co wymyśliłam i zrobiłam. Wiedziałam, że jeżeli nie tego nie skończę to nie zasnę - tłumaczy mieszkanka Posadowa.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
W tym roku wieniec, ktory trafi na dożynki powiatowej na Świętej Górze nie dawał pani Joannie spokoju. - Nie miała zrobionego krzyżyka i tak sobie myślałam: „Co tu zrobić, żeby to mi dobrze wyszło?” W ubiegłym roku był wyplatany krzyżyk, w tym roku nie może być tak samo. Raz była Matka Boska, figura maryjna, to teraz muszę w inny sposób urozmaicić. Powiedziałam sobie, że zrobię coś z tych kwiatków bordowych, i tak siedzę, i tak dumam nad tym wszystkim. Ale jeszcze pomiędzy muszę zrobić ze słomki, żeby uzupełnić przerwę między jednym a drugim kłóskiem. Wtedy dopiero mogłam pójść spać będąc zadowolona z tego, co wymyśliłam i zrobiłam. Wiedziałam, że jeżeli nie tego nie skończę to nie zasnę - tłumaczy mieszkanka Posadowa.
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Elementem dominującym wieńce pani Joanny w tym sezonie są motywy przyjaźni polsko-ukraińskiej
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Pani Joanna przeprowadza nas przez początkowy etap budowy tradycyjnego wieńca. - Odkładam, przewijam, zaplatam. Układamy większe pęczki. Drut trzeba zapleść, żeby nie było go widać. Tutaj musi być ładnie porozkładane zboże i teraz bierzemy najładniejsze kłosy, proste, żeby nie były wykrzywione i wkładamy. Najpierw będą trzy, potem będą cztery, jak już niżej troszkę dojdę. Ściągnąć i już jest taki zalążek pierwszego pręta. Później wycinam kółeczko ze styropianu, nakładam zboża, wkoło kwiaty, również trawy i zielone zboże, żeby wyróżniało się na wieńcu. I znów przekładamy. To trzeba poobrywać, bo za dużo, przycinamy - słuchamy narracji mieszkanki Posadowa
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca
Wieńce dożynkowe Joanny Chudej z Posadowa
Prawidłowo wyselekcjonowane zboża i trawy to podstawa udanego wieńca