Przy drodze, która prowadzi do Szkoły Podstawowej w Daleszynie od wielu lat stoi blaszana, żółta tablica ze znakiem ostrzegawczym. Umieszczony na niej napis powinien głosić: „Kierowco zwolnij”!
Znak ma wpłynąć na to, aby prowadzący auta zachowali większą czujność i zdjęli nogę z gazu, ze względu na wzmożony ruch pieszych w okolicy, zwłaszcza dzieci i młodzieży wędrujących do i ze szkoły. W pobliżu znajduje się przejście dla pieszych, a najmłodsi i nieco starsi mieszkańcy korzystają z boiska szkolnego, wiejskiego stadionu i placu zabaw.Chodzi głównie o bezpieczeństwo uczniów oświatowej placówki.
Wiele miesięcy temu rola tablicy ostrzegawczej nieco się zmieniła. Ktoś dowcipnie zamazał kilka liter i powstał napis „Kierowco wolni”. Znak stał się bardziej „osobisty”, można powiedzieć, że od prawie dwóch lat jest prywatny - szczegółowo informuje, jaka rodzina mieszka w kilku posesjach, znajdujących się w sąsiedztwie wyrazistej tablicy. Wezwane nagle służby medyczne i inne na pewno nie miałyby problemu z dojazdem!
Zmiana napisu nikomu już nie przeszkadza. Od blisko dwóch lat tolerują ją sołtys wioski i dyrektor szkoły. A kto zadba o to, aby znak „wrócił do poprzedniej roli”?