Wóz strażaków ochotników z Głuchowa (gm. Pogorzela) jeszcze do niedawna był w złym stanie – zbiornik był dziurawy, a motopompa nawaliła. Ze względu na te awarie, pojazd musiał być wyłączony z systemu. - Rozglądamy się za innym. Bo czy warto jeszcze naprawiać stary wóz, który ma około 35 lat? – zastanawiał się wtedy burmistrz Piotr Curyk. Padł pomysł odkupienia wozu od gostyńskich strażaków. Sprawa potoczyła się jednak nieco inaczej.
- Chciałem przekazać, że motopompa dla OSP Głuchów została zamówiona, zregenerowana i jest już zamontowana. Samochód znów będzie przywrócony do czynnego ruchu. Zastanawialiśmy się czy warto to naprawiać, zbiornik przeciekał (...). Szkoda mi tego samochodu, bo ma pojemność 6 tysięcy litrów i w razie czego jest to jeden z większych pojemników wody – wyjaśniał burmistrz podczas październikowej komisji wspólnej. - Chcieliśmy nawet kupić jakiś używany, ale zdążyli go już podkupić – dodał. Powiedział też, iż trzeba się rozglądać powoli za innym, o 15 – 20 lat młodszym. Póki co, stare auto znów może brać udział w akcjach.