Moda na puszczanie latawców już przeminęła. Sołtys, rada sołecka, miejscowe koło gospodyń i mieszkańcy wsi Magdalenki (gm. Pępowo) podczas zebrania zdecydowali, że zaproponują taką formę zabawy dzieciom. W niedzielę (15 września) zorganizowano piknik latawcowy.
Młodzi mieszkańcy wioski latawce dostali już na końcu czerwca, przy okazji zorganizowanego Dnia Dziecka. Ich zadaniem było złożenie własnych egzemplarzy i przyjście na boisko. Sołtys Ireneusz Lewandowski przygotował też jeden latawiec „sołecki”, dla całej wioski (unosił się w powietrzu aż 4 godziny). Uczestnicy mogli się na nim podpisać.
Niedzielna aura sprzyjała zabawie. Przybyło około 30 dzieci wraz z opiekunami. Aby nie dopuścić do nudy, w międzyczasie rozpalono ognisko, rozdano kiełbaski, słodycze i napoje. Znalazły się też tablica do rysowania kredą i piłkarzyki. Jeden z mieszkańców udostępnił dzieciom część swojego pola, aby latawce nie plątały się w powietrzu.
- Nigdzie w okolicy nie było jeszcze takiej imprezy, dlatego na zebraniu wiejskim zaproponowałem pomysł. Spodobał się. Nasz latawiec „sołecki” było widać nawet w Pępowie, bo otrzymaliśmy kilka telefonów z pytaniami, do kogo te latawce należą? – mówi sołtys wioski.
Kolejnym punktem programu było ważne dla dzieci głosowanie.
- W przyszłym roku z funduszu sołeckiego chcemy kupić zabawkę na plac zabaw. Dzieci będą z niej korzystać, więc same miały wybrać, co chcą. Głosy były wrzucane do skrzynki. Dzieci wybrały huśtawkę, tzw. bocianie gniazdo – mówi sołtys I. Lewandowski.
Czy pomysł z piknikiem latawcowym będzie kontynuowany? - Jestem zwolennikiem nowości, ale na zakończenie imprezy ludzie się pytali, czy na przyszły rok też to będzie, więc musimy się zastanowić. Jeżeli będą chcieli, to dlaczego nie? - zastanawia się sołtys. Latawiec „sołecki” na pamiątkę zawisł w świetlicy wiejskiej.