Po raz trzeci Gostyńskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „Noe” przygotowało na gostyńskim rynku Dzień Psa. W środowe popołudnie spotkali się tam właściciele czworonogów i ich pupile, było mnóstwo dzieci. W ciągu dwóch godzin organizatorzy zapewnili maluchom sporo dobrej zabawy i edukacyjne konkursy.
Na gostyńskim rynku mali artyści zostawili kolorowe wizerunki swoich psów i najpiękniejsze wspomnienia, związane z nimi - w postaci obrazków, namalowanych kredkami na płytach. Chętne dzieci ozdabiały też budę dla psa, przygotowaną z kartonu, następnie musiały urządzić wygodne legowisko dla czworonoga, wyposażone w niezbędne przedmioty - aby pies nie był głodny lub spragniony, nie zmarzł i nie nudził się. Podczas imprezy odbyła się również pogadanka na temat pielęgnacji psa.
Można było skorzystać z usługi darmowego czipowania psa, która w tym roku cieszyła się dość dużym powodzeniem. Organizatorzy imprezy cały czas zachęcali uczestników do odwiedzania schroniska w Dalabuszkach - szczególnie w najbliższą niedzielę (5 lipca), podczas drzwi otwartych - i adoptowania zwierzaków. Zapewniali, że potrafią sporo powiedzieć o mieszkających tam psach. - Nie sprzedajemy tak zwanego kota w worku. (...) A przede wszystkim wyczerpująco odpowiadamy na pytania osób, które zdecydowały się zabrać psa do siebie - mówiła Alicja Jerszyńska.
Festyn dla najmłodszych z okazji Światowego Dnia Psa na gostyńskim rynku jest współfinansowany ze środków otrzymanych z gminnego budżetu na zadanie publiczne pn. „Nasi bracia mniejsi - pomoc, odpowiedzialność, przyjaźń”.
Czytaj także co przeżyli gostynianie podczas zamachu w Tunezji oraz o nowym PSZOK-u w Krobi