Rozwojowy charakter ma postępowanie prowadzone przez prokuraturę rejonową w Gostyniu, zapoczątkowane przez artykuł „Grzech zagościł u księdza proboszcza Wiśniewskiego”, który pojawił się przed kilkoma tygodniami w tygodniku regionalnym „Panorama Leszczyńska”.
Przypomnijmy, dziennikarka gazety Lila Gabryelów opisuje na łamach gazety zeznania uczestników wydarzeń, których rzekomo miał dopuścić się w czasie swojej pracy nauczycielskiej oraz posługi kapłańskiej jako proboszcz ksiądz Andrzej Wiśniewski z parafii pod wezwaniem Świętego Stanisława Biskupa w Żytowiecku. Przedstawione sytuacje dotyczą pedofilii oraz aktów molestowania seksualnego, jakich miał dopuścić się duchowny nie tylko w miejscowym Zespole Szkół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Żytowiecku, ale również na terenie parafii.
Wkrótce po publikacji prasowej sprawą zajęła się gostyńska prokuratura wszczynając czynności sprawdzające doniesienia „Panoramy Leszczyńskiej”. Obecnie sprawa przeszła na wyższy etap czynności. - Podjąłem decyzję, żeby nie wykonywać czynności w formie sprawdzającej, tylko już w ramach postępowania przygotowawczego - mówi prowadzący sprawę zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu, Jacek Masztalerz.
Co skłoniło funkcjonariusza wymiary sprawiedliwości do zmiany charakteru sprawy? Jakie dalsze kroki podejmie gostyńska prokuratura i co zostanie ograniczone? Jaki możliwy finał może mieć sprawa księdza z Żytowiecka? Kiedy będzie wiadomo coś więcej o kierunku, w którym zmierza postępowanie prokuratorskie? O czym prokurator nie chce informować podejrzanego? Dlaczego nie można uzyskać żadnych wiadomości o toczącej się sprawie od gostyńskiej policji?
Dowiedz się więcej w aktualnym wydaniu "Życia Gostynia".
Czytaj rownież: o nowej urzędniczce w wydziale inwestycji oraz o poszukiwaniach Patryka
