O stanowisko zastępcy wójta gminy Pępowo pytała radna Elżbieta Pawlak na ostatniej sesji rady. Zastanawiała się, czy takowe w najbliższym czasie będzie obsadzone? Wójt przyznał, że o temacie intensywnie myśli.
Włodarz Pępowa aktualnie swojego zastępy nie ma. Kiedy w pierwszych miesiącach roku w naszym powiecie pojawiły się pierwsze przypadki koronawirusa, wójt intensywnie zaczął rozmyślać nad powołaniem takiego stanowiska.
- Przypadki chodzą po ludziach, nie ma gwarancji, że wirus mnie nie złapie, że nie złapie kogoś z nas. W tym trudnym czasie dobrze by było taką osobę mieć. Rozważę taką możliwość i najprawdopodobniej zaproponuję wysokiej radzie w okresie jesiennym powołanie zastępcy - odpowiedział na pytanie radnej. - Nie z racji, że nie chce mi się pracować i jest aż tyle zadań, ale z racji bezpieczeństwa - zaznaczył.
Rozmawiając w ostatnich miesiącach z włodarzami zaprzyjaźnionych gmin zauważył, że każdy taką pomoc w urzędzie ma.
- Taki krok wykonał niedawno burmistrz Pogorzeli, który powołał zastępcę. Z tego co wiem, to w okolicy jesteśmy chyba jedyną gminą, która takiego stanowiska nie ma - mówił dalej Grzegorz Matuszak.
Temat ma powrócić po wakacjach.