Reklama lokalna
reklama

Wieś się dorobiła i kosiarkę samojezdną kupiła

Opublikowano:
Autor:

Wieś się dorobiła i kosiarkę samojezdną kupiła - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Nie wszystkie sołectwa mają w swojej tradycji dożynkowej „ośpiewanie wieńca”. Niektóre po prostu skupiają się na zabawie tanecznej i umożliwieniu uczestnikom spędzenia miłego popołudnia czy wieczoru. Jednakże jedną z miejscowości, w której społeczność lokalna nie wyobraża sobie obchodów święta plonów ziemi jest z pewnością Stara Krobia.

Układanie przyśpiewek, które w niedzielę, 14 sierpnia można było usłyszeć z ust miejscowej młodzieży na terenie sołeckim trwało około tygodnia. - Zawsze staramy się, aby tekst odnosił się do spraw bieżących i poruszał aktualne tematy. I do tego bawił - mówi Agnieszka Kowalik z Koła Gospodyń Wiejskich w Starej Krobi.

Rzeczywiście, w śpiewach została poruszona m.in. ogólnokrajowa polityka, na przykład, gdy młodzi zaśpiewali: „Nasi gospodarze ciągle narzekają, ciągle narzekają, ale wiążą koniec z końcem, ale wiążą koniec z końcem i kredyty spłacają” oraz sprawy lokalne: „A ta nasza wioska, tak się dorobiła, tak się dorobiła, że kosiarkę samojezdną, że kosiarkę samojezdną do trawy kupiła”. O zabawności czytanych tekstów przekonywać chyba nie trzeba.

Wykonanie przyśpiewek oraz przekazanie wieńców dożynkowych, przygotowanych w tym roku przez stolarza Zenona Jesiaka oraz członkinie Koła Gospodyń Wiejskich, starostom: Justynie i Józefowi Antkowiakom oraz Ewie i Marcinowi Majsnerowskim odbyło się po przemarszu korowodu dożynkowego spod świetlicy wiejskiej. Po przybyciu młodzieżowej kawalkady, której towarzyszyli m.in. członkowie zespołu „Trio”, po raz drugi grającego na dożynkach w Starej Krobi wszystkich powitał sołtys Roman Olejniczak.

- Obchodzimy dzisiaj święto plonów naszej ziemi. Jest to jeden z najpiękniejszych dni w roku dla każdego rolnika. Radość i odpoczynek po ciężkiej pracy. Dożynki to jedna z naszych najwspanialszych narodowych tradycji, która przypomina nam, że to właśnie dzięki ciężkiej pracy rolnika codziennie trafia na nasze stoły chleb. Wielu ludziom trudno docenić pracę gospodarzy. (...) Drodzy rolnicy, za dary waszych rąk i owoce waszej pracy, jakże trudnej i mozolnej, składam wam słowa najwyższego uznania. Z waszego trudu korzystamy wszyscy. Jesteśmy wam winni wdzięczność i szacunek. Dzisiaj mamy sposobność to okazać. Podziękować za wysiłek i zaangażowanie, jakie wkładacie uprawiając pola - mówił włodarz Starej Krobi.

Po tych słowach głos zabrał burmistrz Sebastian Czwojda, przemawiając, w charakterze, jak dodał „osoby, która z rolnictwem jest związana i za rolnika niepraktykującego się nadal uważa”. W swojej wypowiedzi burmistrz m.in. zastanawiał się m.in. czy wraz z postępem technologicznym i pojawianiem się coraz to nowych sposobów gospodarowania w rolnictwie powinna iść zmiana tradycji i zwyczajów. - Nie jestem do tego przekonany - oznajmił Sebastian Czwojda.

Po „ośpiewaniu wieńców” do tańca zostali zaproszeni przez młodzież ze Starej Krobi starostowi, a po kilkunastu minutach wszyscy zasiedli do stołów na krótki odpoczynek. Biesiada jednakże nie trwała długo, gdyż wkrótce wszyscy wylegli na parkiet, a był to dopiero początek z pewnością kilkunastogodzinnej zabawy dożynkowej.

Czytaj także: o porodzie na dożynkach

 

 

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE