Wielki Dzień Pszczół w parku
W ten wyjątkowy dzień w krobskim parku miejskim przygotowano moc atrakcji, głównie dla dzieci. Przykładowo przy stoisku Stowarzyszenia Mercury odbywał się różne doświadczenia i naukowe zabawy, których główną tematyką było życie pszczół. Najwięcej frajdy podczas Wielkiego Dnia Pszczół sprawiło małym uczestnikom zbudowanie własnych hoteli dla owadów. Poza tym wzrok przyciągały miododajne stoiska, przy których można było dowiedzieć się wszystkiego o pszczołach i miodzie, skosztować nektaru, który często stanowi składnik różnych dań w naszych kuchniach czy lekarstwo na wiele dolegliwości.
Co roku do koła wstępuje kilku nowych pszczelarzy
- Rodzin pszczelich w naszej gminie przybywa. Mamy zarówno pszczelarzy, jaki i pszczelarki. Co roku przyjmujemy do koła kilka nowych osób, i to młodych. Pozostaje się tylko cieszyć, że to pszczelarstwo się rozwija. Często ludzie bawią się w pszczelarzenie, nie dla miodu, ale dla przyjemności - mówi Władysław Skrobała, prezes krobskiego koła pszczelarzy.
W kole pszczelarskim w Krobi działa w tej chwili 23 pszczelarzy, którzy opiekują się 1021 rodzinami pszczelimi. Jedna rodzina to w przeliczeniu około 50 tys. pszczół.
Oprysk największym wrogiem pszczół
Natomiast druga strona medalu, ta bardziej ciemna jest tak, że nadal poważne zagrożenie dla zapylaczy stanowi nierozsądne i prowadzone wbrew zakazom opryskiwanie pól o zakazanych porach, gdy pszczoły lecą lub wracają do uli.
- Pszczelarze obserwują, na co te środki działają: jeżeli na przykład na system nerwowy, to pszczoła dostaje kołowacizny. A jeśli na przewód pokarmowy, to konają w męczarniach. Jak słyszymy, że jedzie duży opryskiwacz, a nie wiemy, czy wiezie nawóz dolistny czy inny, to pszczelarze dostają drgawek ze strachu, co będzie dalej. Apelujemy na różnych imprezach, na spotkaniach wiejskich, żeby nie wytruwać pszczół, tłumaczymy, w jaki sposób im pomagać? Uprawiać rośliny ekologicznie, czyli bez nawozów, bez oprysku, sadzić drzewa i krzewy, które pszczoły lubią. Stosować opryski późno wieczorem, od godziny 20.00 do północy czy do 4.00 rano - dodaje W. Skrobała.
Konkurs na najładniejszy ogród lub balkon
Dobrym przykładem dobrych praktyk w tym kierunku był konkurs fotograficzna na najładniejszy ogród lub balkon stanowiące doskonałą „stołówkę” dla zapylaczy, którego rozstrzygnięcie ogłoszono właśnie na Wielkim Dniu Pszczół (udział wzięło 27 osób).Wyniki konkursu „Kwitnący ogród lub balkon”
I miejsce – Hanna Kuczyńska - za zdjęcie „Łąka pełna miodu”,
II miejsce – Agnieszka Wróblewska - za zdjęcie „Ogród w kwiatach”,
III miejsce – Magdalena Kordus - za zdjęcie „Mój kwitnący ogród”.
Wyróżnienia: Natalia Jędrkowiak - za zdjęcie „Barwy natury”, Renata Wierzyk - za zdjęcie „Miodowa rabata”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.