Gostyński Ośrodek Kultury "Hutnik" tym plenerowym przedstawieniem zainaugurował ramówkę programową sezonu jesienno-zimowego 2023/2024. Zainteresowani mieszkańcy zostali zaproszeni do parku miejskiego na spektakl pt. "Kaspar", w wykonaniu aktorów poznańskiego Teatru „Biuro Podróży”. Przyszło niewielu, czego nie mogli zorzumieć ci, którzy z okazji skorzystali i... byli zachwyceni.
Spektakl, którego reżyserem jest Paweł Szkotak oparto na prawdziwej historii Kaspara Hausera. Punktem wyjścia jest chłopiec o nieustalonej tożsamości, który urodził się ponad 200 lat temu (w 1812 r.). To jedna z najbardziej zagadkowych postaci w historii. Nazywany był sierotą Europy. „Wilcze dziecko” wychowywane było bez kontaktu z ludźmi. Dzieciństwo spędził w samotności, zamknięty w małym pomieszczeniu. Jego jedyną zabawką był konik.
Gdy, pewnego majowego popołudnia 1828 r., ku zaskoczeniu mieszkańców pojawia się niespodziewanie na placu Unschlittplatz w Norymberdze, powiedzieć potrafi zaledwie kilka słów, słowo „koń” wychodzi mu najlepiej. Potrafi się jeszcze podpisać. Znaleziono przy nim tylko dwa anonimowe listy polecające go opiece pewnego wojskowego i podające datę jego urodzin.
Chłopiec powtarzał: "Chciałbym być kawalerzystą, jak mój ojciec", na pytania odpowiadał tylko: "Nie wiem". Jak głosi napis na jego grobie, "narodził się w nieznanych okolicznościach, jego śmierć owiana jest tajemnicą". Do dziś historia Kaspara inspiruje artystów, także polskich.
Reżyser spektaklu pokazanego w Gostyniu największy nacisk położył na całkowitą niewiedzę, albo - jak napiano w recenzji - "na całkowitą czystość umysłową" Kaspara: on nie tylko nie ma pojęcia, kim jest, niczego nie umie, ale też nie wie nic o ludziach, nie zna ich.
Czym jest dobro? Co to jest zło? - pyta.
Jest zdany na dobrą lub złą wolę społeczności, w której się pojawił. Jak zachowają się mieszkańcy miasta? Zaakceptują znajdę? Ulitują się? Jakie będą jego losy? Czy uda mu się przetrwać w społecznej strukturze?
Kaspar trafia na dwa miesiące do miejskiego więzienia, gdzie odwiedza go wielu ciekawskich. W końcu nauczył się mówić na tyle, że jest w stanie opowiedzieć swoją historię...
Nie trzeba było znać faktów z XIX w., związanych z pojawieniem się „sieroty Europy” na placu w Norynberdze, by zadać sobie pytanie - czy nasze społeczeństwo dojrzało już do tego i jest gotowe przyjąć w swoim mieście, gminie, kraju nieznanego człowieka. Czy jest w stanie zaakceptować „obcego”?
- Bardzo miły wieczór. Inny, niż pozostałe, mamy trochę kultury, teatru. Aktorzy się napracowali, ale efekty wspaniałe. Liczymy na więcej takich wydarzeń - powiedział jeden z widzów.
- Trudna sztuka, ale poruszająca aktualne problemy - dodała inna mieszkanka Gostynia.
Sporo widzów było zachwyconych przedstawieniem z jednej strony, a z drugiej - rozczarowanych, że tak niewielu mieszkańców Gostynia przyszło w czwartkowy wieczór do parku miejskiego.
Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik przyznał, że jest to pierwsze efektowne, duże wydarzenie, jakie gostyński ośrodek kultury zaoferuje mieszkańcom w jesienno-zimowej ramówce programowej. To oznacza, że będzie takich więcej.
- Na inaugurację naszego sezonu wybraliśmy spektakl w wykonaniu aktorów teatru Biuro Podróży - kultowej placówki kulturalnej w Poznaniu. Artyści w plenerze czują się świetnie - powiedział Tomasz Barton. - Zaproponowaliśmy przedstawienie Kaspar, przygotowane w oparciu o ponadczasową historię o człowieku z nieznaną tożsamością. Chyba nie mogliśmy z nią trafić lepiej, bo w momencie, w którym słowo uchodźca odmienia się przez wszystkie przypadki, kiedy codziennie jakaś obrzydliwa polityczna twarz mówi nam o uchodźcach - w jakikolwiek sposób. Przed wyborami temat jest wykorzystywany instrumentalnie. Opowieść o tym, jak traktujemy obcych, jakim wyzwaniem dla nas samych jest próba odnalezienia się z nimi, zaakceptowanie, jest chyba bardzo „a propos” - uzupełnił dyrektor GOK Hutnik.
Przedstawienie odbyło się w ramach ogólnopolskiej akcji kulturalnej Teatr Polska 2023, ktorej celem jest ułatwianie dostępu do najlepszych spektakli teatralnych polskich teatrów mieszkańcom miejscowości, w których nie działa teatr instytucjonalny. Popularyzuje on sztukę teatralną oraz działa na rzecz niwelowania barier ekonomicznych w dostępie do teatru, szczególnie w miejscowościach oddalonych od dużych ośrodków teatralnych.
Dokładnie 2 lata temu, również we wrześniu - na gostyńskim deptaku pokazano inny spektakl plenerowy, wykorzystując jako scenografię zabytkową gostyńską kamienicę (KLIKNIJ w OBRAZEK). Był to deszczowy wieczór, ale widzów taka pogoda nie wystraszyła. Przyszo ich sporo. Co się stało wczoraj? Szkoda było zapłacić za niedrogi bilet?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.