Na miejsce występów muzycy z Piasków wybrali część parku naprzeciwko gostyńskiego szpitala. Tam rozłożyli i nastroili instrumenty, zamontowali głośnik, po czym rozpoczęło się granie i śpiewanie.
Biesiadny charakter muzyki, hity sprzed lat, podwórkowe szlagiery i inne znane piosenki w wykonaniu zespołu zachęciły spacerowiczów do zatrzymania się na dłużej, by posłuchać, o czym panowie śpiewają. Repertuar kapeli z Piasków oparty jest przede wszystkim na utworach własnych, do których teksty i muzykę tworzy kierownik muzyczny Andrzej Hodowany.
W tym roku zespół z Piasków postawił na objazdowe lato w plenerze. W Piaskach muzycy występują cyklicznie, w każdy czwartek można ich posłuchać na rynku. Prezentują raczej muzykę gitarową. W Gostyniu zagrali "frontem do szpitala".
- Gramy przed gostyńskim szpitalem, by rozweselić leżących tam pacjentów. To jest taka muzykoterapia, mamy nadzieję, że jutro już zdrowi będą wychodzić ze szpitala - powiedział Andrzej Hodowany. - To jest też podziękowanie dla lekarzy. W maju przyjęto mnie do szpitala na zawał. Dzięki szybkiej reakcji lekarzy trafiłem do Poznania. Teraz chcę się odwdzięczyć za to, że mnie uratowali, za miłą obsługę. Dzięki temu dziś już gram na akordeonie.
Jeszcze w lipcu Kapela Piaskowianie wystąpi w Borku Wlkp., w parku miejskim im. A Mickiewicza.
- Tam wyschła fontanna i zamiast wody popłynie muzyka. Awaryjnie zagramy, żeby ratować fontannę - wyjaśnia żartobliwie Andrzej Hodowany.
Występ kapeli podwórkowej z Piasków odbył się w ramach projektu "Wesołe jest życie staruszka", realizowanego w ramach Programu Grantów Społecznych.
ZOBACZ TEŻ: Tymczasem w Poniecu rozkręcają się dni miasta
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.