W Polsce zauważalny jest spadek przestępczości. Znaczący, bo blisko 50-procentowy - informuje Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. W Gostyniu zauważalny jest natomiast spadek zdarzeń drogowych.
Podkom. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy gostyńskiej policji zauważa, że w naszym powiecie zauważalny jest spadek zdarzeń drogowych. Nic dziwnego, patrząc na wprowadzone ograniczenia się w przemieszczaniu się. Gdy sytuacja epidemiczna się unormuje, czy policjanci spodziewają się wzrostu kolizji i wypadków?
- Nie chcielibyśmy prognozować, ale już z rachunku prawdopodobieństwa to wynika, że tych zdarzeń będzie więcej - mówi rzecznik.
Czy koronawirus ma wpływ na pracę strażaków?
- Z tego co pamiętam, to mniej niż w ubiegłym roku mamy wyjazdów. Myślę, że i w kolejnych dniach ze względu na „paskudę koronę” nie będzie za dużo wypadków, a więcej wyjazdów typu pomoc ZRM, czy LPR. Oby nie! - mówi jeden z druhów ochotników.
Strażacy z „państwówki” na nudę nie narzekają. W tym sezonie wyjazdów mieli więcej, niż w pierwszych miesiącach poprzedniego roku. Głównie chodziło o pożary sadzy w kominie, pożary traw, usuwanie gniazd owadów czy usuwanie plam oleju z jezdni.
- Wzrost zdarzeń wynika z dużej ilości pożarów sadzy w kominie, których w aktualnym okresie grzewczym jest więcej niż w poprzednim. Natomiast alarmy fałszywe wynikają z uruchomienia się systemów monitoringu stosowanych w instytucjach naszego powiatu i połączonych bezpośrednio z Komendą Powiatową PSP w Gostyniu. Na takie zdarzenia straż pożarna reaguje w taki sam sposób, jak przy zdarzeniach otrzymanych drogą telefoniczną, czy poprzez informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego - wyjaśnia kpt. Marcin Nyczka, oficer prasowy KP PSP Gostyń.
Cały materiał dostępny w bieżącym wydaniu Życia Gostynia oraz e-wydanu gazety (kliknij w grafikę).