Życzenia, toast, pocałunki i uroczysty obiad – wszystko było tak, jak w dniu, gdy przysięgali sobie wieczną miłość. 27 par z gminy Pępowo w czwartek (24 października) świętowało jubileusze swoich małżeństw. Uhonorowano nie tylko tych, którzy przeżyli ze sobą 50 lat, ale także 55, 60 i 65 lat.
- Kiedyś było inaczej, ludzie ze sobą wytrzymywali, nie brali od razu rozwodów – mówili jubilaci. Uroczystość odbyła się w Ludwinowie. Słowa przysięgi małżeńskiej przypomniał Grzegorz Wabiński, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Pępowie.
- Pozwoliłem sobie założyć łańcuch kierownika, aby jeszcze raz urzędowo potwierdzić, że słowa, które wypowiedzieliście przed laty były przemyślane i prawdziwe. Składano wam życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności na nowej drodze życia. Na pewno przemknęła wam wtedy myśl: jakie to nasze wspólne życie będzie? Dziś możemy potwierdzić, że wspólne lata stanowiły piękny przykład wierności i miłości małżeńskiej – mówił.
Dodał, że życie pisze różne scenariusze i nie każdemu jest dane świętować tak doniosłe jubileusze, dlatego wójt gminy zdecydował się nie czekać na wnioski i urząd sam wystąpił do prezydenta RP o nadanie odznaczeń małżeństwom z 50-letnim stażem.
Wójt Grzegorz Matuszak dziękował, że jubilaci, związali swoją wspólną przyszłość z Pępowem, gdzie założyli rodziny, wychowali dzieci i prowadzili gospodarstwa.
- Stanowicie piękny przykład miłości, o którą dzisiaj jest trudno. Mamy tutaj bogaty zbiór – złote gody, szmaragdowe, diamentowe, no i żelazne, najmocniejsze. Gratuluję i życzę wszelkiej pomyślności – mówił wójt.
Jak jubilaci wspominali te wspólnie spędzone lata? O tym przeczytasz we wtorkowym wydaniu Życia Gostynia. Znajdziesz tam również grupowe zdjęcie par małżeńskich.