Dwie osoby, mieszkańcy gminy Gostyń, w ostatnich dniach października zostały ukarane za podrzucanie śmieci do lasu. Jedno z nielegalnych wysypisk śmieci odkrył strażnik miejski podczas patrolowania terenów leśnych pomiędzy Gostyniem a Starym Gostyniem. Odpady leżały w workach, w pobliżu ujęcia wody. - Były to typowe „śmieci domowe”, powinny znaleźć się w kuble. Były jakieś kartki z informacjami, z numerem telefonu. Trochę czasu to potrwało, zanim ustaliliśmy, kto pozostawił śmieci w lesie. W końcu się udało – mówi Andrzej Maćkowiak, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu. Po działaniach wyjaśniających gminnego stróża prawa ustalono sprawcę wykroczenia. Okazała się nim mieszkanka Gostynia. Kobietę ukarano mandatem karnym kredytowym w wysokości 500 zł i zobowiązano do uprzątnięcia śmieci.
Po paru dniach strażnik miejski odnalazł kolejne worki z odpadami w lesie pomiędzy Gostyniem a Starym Gostyniem. Właściciela śmieci również ustalono i poniósł takie same konsekwencje, jak kobieta z Gostynia. – Nie wiadomo, dlaczego ci mieszkańcy zostawili w lesie odpady, poukładane w workach. Tym bardziej, że płacą podatek za odbiór śmieci. Tłumaczenie jest przeważnie takie samo – z roztargnienia – dodaje komendant Andrzej Maćkowiak.
Na zdjęciu prezentujemy porozrzucane w tym samym lesie rzeczy użytku domowego, przysłane przez jedną z naszych Czytelniczek. Znalazła je podczas spaceru. Fotografie przekazaliśmy Straży Miejskiej w Gostyniu.