reklama
reklama

Uczniowie z Gostynia w Nordhausen. Udany koncert. Polonez był wisienką na torcie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura „W jakim świecie chcielibyśmy żyć” - to motto koncertu, przygotowanego podczas wspólnych warsztatów w Turyngii, w których wzięli udział uczniowie polscy i niemieccy. Podczas koncertu dzieci wspólnie zatańczyły poloneza, co bardzo zachwyciło i wzruszyło rodziców niemieckich uczniów.
reklama

To nie pierwszy wyjazd uczniów gostyńskiej "Piątki"

Uczniowie ze Szkoły Podstawowej Nr 5 w Gostyniu wzięli udział w ciekawym polsko-niemieckim projekcie muzycznym w Nordhausen. Tegoroczny koncert został zorganizowany pod nazwą „W jakim świecie chcielibyśmy żyć”. Nie był to pierwszy wyjazd uczniów z gostyńskiej „piątki” do Turyngii. Wcześniej rupa 40 uczniów przebywała tam w 2019 r. - przed wybuchem pandemii. Później koronawirus pokrzyżował organizatorom plany, wyjazdy zagraniczne po wprowadzeniu obostrzeń zostały wstrzymane.

 Poprzednia współpraca była bardzo owocna, polubiliśmy się wzajemnie, dlatego - kiedy strona niemiecka zaplanowała realizację drugiego projektu, ponownie zgłosiła się do nas. Oczywiście nie odmówiliśmy i spróbowaliśmy wznowić projekt. Planowaliśmy to od kilku miesięcy, trochę obawiając się nawrotu pandemii, zwłaszcza strona niemiecka była bardzo ostrożna pod tym względem. Dlatego w tym roku do Nordhausen wyjechało mniej uczniów - były grupy liczące 20 uczniów z polskich i niemieckich - wyjaśnia Izabela Nowak, nauczycielka języka niemieckiego w  SP nr 5 w Gostyniu, koordynatorka projektu

Tym sposobem 20 listopada 2022 r. 20 uczniów z gostyńskiej „piątki” wyjechało do Nordhausen. Ograniczeniem był wiek (około 12 lat), zatem w realizacji projektu wzięły udział dzieci z klas VI. Przez tydzień wspólnie z rówieśnikami z Turyngii przebywali w ośrodku, który można porównać do polskich schronisk młodzieżowych. Projekt muzyczny znany jest bardziej mieszkańcom Niemiec, dzięki Fundacji „Dzieci potrzebują muzyki”, którą założył słynny w tym kraju artysta, piosenkarz, śpiewający dla dzieci Rolf Zuckowski.

W Niemczech od lat realizowane są tego typu przedsięwzięcia - w ciągu tygodnia, podczas wspólnych zajęć, dzieci przygotowują finałowy koncert tudzież przedstawienie.

- W naszym przypadku przez tydzień pobytu w Nordhausen, polskie i niemieckie dzieci bardzo intensywnie, aktywnie pracowały nad przygotowaniem wspólnego koncertu finałowego pod hasłem „W jakim świecie chcielibyśmy żyć?” - mówi koordynatorka, Izabela Nowak.

Spojrzenie na świat uczniów z Gostynia i Nordhausen

Nadmienia, że już w pierwszych dniach pobytu, na samym początku projektu dzieci z Polski i Niemiec zaprezentowały w artystycznej formie swoje spojrzenie na świat oraz odpowiedź na pytanie postawione w tytule projektu. Polacy odwiedzili szkołę, z której byli uczniowie biorący udział w projekcie, położoną niedaleko Nordhausen. Zostali serdecznie przyjęci - napisy powitalne przygotowano w języku polskim. Dyrektorka również powitała grupę po polsku. 

- W czasie tej wizyty uczniowie z Gostynia zatańczyli polski taniec narodowy - poloneza, który na widzach wywarł ogromne wrażenie oraz wzięli udział w grze terenowej, poznając budynek szkoły - opowiada nauczycielka.

Do poloneza gostyńscy uczniowie przygotowywali się podczas prób, organizowanych w szkole przed wyjazdem. Wysiłek i praca bardzo się opłaciły. Nasz narodowy taniec tak bardzo zachwycił niemiecką stronę, biorącą udział w projekcie, że młodzież namówiła organizatorów, by - przy okazji finałowego koncertu - wykonać poloneza w parach, wspólnie z niemieckimi rówieśnikami - [MOŻNA TO ZOBACZYĆ NA FILMIE].

 

Uczniowie z Gostynia w Nordhausen. Warsztaty muzyczne i animacyjne dla polsko-niemieckiej młodzieży

Przez cały tydzień trwały warsztaty muzyczne, w których aktywnie uczestniczyli uczniowie. Pod opieką trenerów przygotowywali się do finałowego występu, przygotowując piosenki i oprawę koncertu. Codzienna praca i ogromne zaangażowanie polsko-niemieckiej młodzieży przyniosło oczekiwany efekt, co można było zobaczyć podczas finałowego koncertu.
Uczestnicywarsztatów projektowali również kolorowe chusty, którymi rówieśnicy się wymienili, a następnie wykorzystali je podczas finałowego koncertu. Przygotowano także niespodziankę dla dzieci, w szkolnej kuchni czekała pizza, a na deser całą grupę poczęstowano „lodową wieżą”. Na finał uczestnicy, prowadzeni z pochodniami przez lokalną straż pożarną, udali się na wspólne pieczenie chleba przy ognisku.
Odbyło się także polsko – niemieckie spotkanie nauczycieli, podczas którego dyrektor miejscowej szkoły przedstawiła propozycję nawiązania możliwej współpracy. 
Niespodzianką dla dzieci był udział w tradycyjnym bożonarodzeniowym jarmarku oraz wizyta na basenie.
 

Kulminacyjny punkt projektu - przepiękny koncert

- Po tylu próbach, bardzo miło po raz kolejny młodzież zaskoczyła nas tym, że po tygodniu niemieccy uczniowie śpiewali piosenki w wersji polskiej i odwrotnie - nasze dzieci wykonywali utwory po niemiecku. Wyszło sympatycznie - po tygodniu powstał międzynarodowych chór - chwali podopiecznych Izabela Nowak, koordynatorka projektu.
Bez oporów udało się nawet przygotować poloneza w międzynarodowej obsadzie. Prezentacją zachwyceni byli rodzice niemieckich uczniów, niektórzy bardzo się wzruszyli. Sobotni koncert wypadł znakomicie, a rodzice w Polsce i w Niemczech mogli w nim uczestniczyć dzięki transmisji internetowej. Widzowie nagrodzili występ owacją na stojąco.
 

W jakim świecie chcielibyśmy żyć? Bez podziałów, bez granic...

Ponieważ ogólnie przyjmuje się, że muzyka jest międzynarodowym sposobem na wyrażanie własnych emocji, uczuć, na wyrażanie siebie, dzieci - stając ponad różnicami językowymi, kulturalnym - pokazały, że muzyka może być również elementem jednoczącym, integracyjnym. 
 
- Taka była idea i grupa polsko-niemieckiej młodzieży, biorąca udział w projekcie, to udowodniła. Wspólnie pracując nad projektem dzieci bardziej się zintegrowały, poznały się lepiej. Wspólnie, w jednym ośrodku mieszkaliśmy. W programie warsztatów były zadania związane z wykonywaniem animacji językowych, przy okazji wzajemnie uczyli się języków. Poznawali się, czas wolny spędzali razem. Wybraliśmy się na jarmark świąteczny, na basen. Wspólnie, w jednym ośrodku mieszkaliśmy - opowiada Izabela Nowak,
 
Podkreśla, że polsko-niemieckie dzieci bardzo się zżyły i trudno było im się rozstać. 
- Nasi uczniowie nie chcieli jechać do domu, zaprzyjaźnili się z rówieśnikami z Niemiec, były łzy, kiedy projekt dobiegał końca - opowiada koordynatorka i nauczycielka j. niemieckiego w SP nr 5 w Gostyniu.
Na pytanie, które było mottem projektu „W jakim świecie chcielibyśmy żyć? dzieci same udzieliły odpowiedzi przez swoje zachowanie, postępowanie - w świecie bez granic, w świecie tolerancyjnym, pełnym życzliwości i przyjaźni.

- Pomimo trudności z komunikacją, z językiem, pomimo różnic kulturowych, te dzieci spędzały ze sobą czas, razem się bawiły, pracowały. Grając w piłkę czy podczas innych zabaw utworzyli mieszane drużyny. Podczas podsumowania niemieckie dzieci na forum wielokrotnie podkreślały, że byli pod wrażeniem tego, jak Polacy się o nich troszczyli, jak sie opiekowali i o nich dbali. Sama się wzruszyłam. Z kolei polska młodzież dziękowała za świetnie przygotowany pobyt, za organizację. Niektórzy stwierdzili, że „było to 7 najpiękniejszych dni w ich życiu” - podsumowuje Iza Nowak
Po siedmiu dniach pobytu w Nordhausen, uczniowie zadowoleni i pełni wrażeń powrócili do Gostynia, jednak pozostały im miłe wspomnienia, uwiecznione na zdjęciach i filmach.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama