Nad zmniejszającą się liczbą mieszkańców ubolewa Piotr Curyk, burmistrz gminy Pogorzela. Temat poruszył na marcowej sesji rady gminy.
- W ciągu ośmiu lat ubyło 366 mieszkańców gminy. Wioski, które najbardziej się wyludniły to Głuchów, Kromolice i Małgów. W Głuchowie przez 8 lat ubyło 76 osób, w Kromolicach 78, a w Małgowie 57 osób – mówił.
W samej Pogorzeli różnice nie są aż tak odczuwalne. Włodarz nawiązał też do programu „500+”, który jego zdaniem w gminie nie funkcjonuje dobrze.
- Rodzi nam się tych dzieci niespecjalnie więcej niż przed programem, czyli średnio około 50 rocznie. Widzę, że dyrektor byłej szkoły podstawowej kiwnął głową, bo za jego rządów jeszcze w szkole były po 4 oddziały w roczniku, czyli po setkę i nawet więcej dzieci – mówił dalej Piotr Curyk.
Wspomniał, że klasy pierwsze rozmieszczane były wtedy w różnych salkach, nawet przedszkolnych. Nie napawa go optymizmem fakt, że mieszkańców gminy jest coraz mniej.