Z pasji do ludzi i tańca w Poniecu powtsła grupa taneczna Venus
Pomysł na stworzenie grupy pojawił się ponad dziesięć lat temu, kiedy jej założycielka, Violetta Maćkowiak, postanowiła zachęcić do ruchu nie dzieci - jak dawniej, kiedy prowadziła zajęcia taneczne w szkole - lecz kobiety dojrzałe.
- Dzieci i młodzież mają zajęć pełno, a my, babki w takim wieku, nie mamy nic – zauważa pani Violetta.
Tak właśnie zrodził się pomysł, by stworzyć miejsce, w którym dojrzałe kobiety mogą wyjść z domu, zatańczyć, oderwać się od codzienności i po prostu poczuć się dobrze same ze sobą.
Dziś grupa Venus liczy dziewiętnaście uczestniczek, a ich wspólne próby dwa razy w tygodniu są dla nich najlepszym treningiem i odskocznią od codziennych obowiązków. - Czasem dziewczyny mówią: nie chciało mi się dziś iść, ale po próbie czuję, że odżyłam - mówi z uśmiechem Violetta Maćkowiak.
Venus zdobywa laury w konkursach i przeglądach
Styl grupy Venus to tzw. taniec liniowy, w którym uczestniczki wykonują układy w równych liniach. Choć taniec jest wspólnym mianownikiem wszystkich występów, to nie tylko o kroki tutaj chodzi.
- Nie jest to taniec ludowy, jak niektórzy myślą. To raczej taniec nowoczesny, z uśmiechem i lekkością. Najważniejsze, że daje nam radość - tłumaczy założycielka.
Paniom przypadła też do gustu muzyka country, która stała się inspiracją do części układów tanecznych.
Wszystkie występy dokumentowane są na Facebooku zespołu, gdzie można zobaczyć relacje z imprez, pokazów i konkursów. Venus ma się czym pochwalić - w Międzyzdrojach grupa zdobyła drugie i trzecie miejsce w ogólnopolskim konkursie tanecznym dla seniorów.
- Dla nas to ogromna satysfakcja, bo to dowód, że to, co robimy, naprawdę się podoba. Publiczność bije brawo, a my czujemy, że jesteśmy potrzebne - mówi z dumą pani Violetta.
Taniec, który daje siłę i wiarę w lepszą przyszłość
Venus to nie tylko zespół taneczny, to również grupa wsparcia. Kobiety wzajemnie się motywują, dodają sobie odwagi i sił - zarówno na parkiecie, jak i w życiu. W grupie są panie z bagażem trudnych, życiowych doświadczeń. Tancerka, która przeszła chorobę nowotworową - jak mówi założycielka zespołu - promienieje, daje przykład innym, że mimo wszystkiego można żyć z uśmiechem.Bywa też, że taniec pomaga poradzić sobie z tragedią.
- Jedna z naszych koleżanek straciła bardzo bliską osobę. Nie mogła dojść do siebie. Wciągnęłyśmy ją do tańca i to ją uratowało. Mąż później powiedział, że dałyśmy jej życie na nowo - wspomina ze wzruszeniem.
„Królowa” i jej "księżniczki"
W zespole panuje wyjątkowa atmosfera. Pani Violetta żartobliwie nazywana jest przez swoje podopieczne „królową”, a one same mówią o sobie „księżniczki”.
- To się wzięło przypadkiem, ale zostało. Mamy w sobie dużo humoru, wszystko ustalamy razem przy kawie. Najważniejsze, że jesteśmy zgraną drużyną - mówi liderka grupy.
Kobiety same dbają o stroje, szyją je z pomocą zaprzyjaźnionej krawcowej. Zdarza się, że pani Violetta musi przekonać koleżanki do nowego wizerunku - jak wtedy, gdy zaproponowała peruki na konkurs w Międzyzdrojach.
- Mówiły: "Boże, jak my wyglądamy!" Ale jak zdobyłyśmy drugie miejsce, to wszystkie uznały, że jednak królowa miała rację - śmieje się.
Taniec dla innych - i dla siebie
Grupa Venus występuje bez wynagrodzenia - dla domów pomocy społecznej, kół gospodyń wiejskich, podczas Dni Kobiet, WOŚP czy imprez plenerowych.
- Występujemy za przysłowiową szklankę kawy. Chcemy pokazać, że każda kobieta, niezależnie od wieku czy figury, może być piękna i tańczyć - podkreśla Violetta Maćkowiak.
Ich hasło przewodnie mówi wszystko: „Tańczyć każdy może - trochę lepiej lub trochę gorzej. Najważniejsze, żeby tańczyć!” Kiedy pytamy o marzenia, pani Violetta bez wahania odpowiada:
- Telewizja! Chciałybyśmy pokazać się szerszej publiczności. Może TVP, może TVN - kto wie?
Póki co, zespół można regularnie oglądać m.in. podczas tanecznych piątków w Rydzynie, gdzie ich występy cieszą się ogromną sympatią publiczności.
Venus planuje dalej tańczyć, występować i zarażać entuzjazmem. Bo, jak mówi liderka grupy:
- Nigdy nie jest za późno na taniec. Nawet w wieku 80 lat można nauczyć się nowych kroków, a radość z tego jest bezcenna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.