„Dzieci szyte na miarę” to spektakl, który powstał z niezwykłych i zaskakujących rozmów oraz refleksji Nocnych Marków nad słowami "bądź grzeczny" "bądź grzeczna" – opowiada Ewelina Mendyka.
Pierwszoklasiści i nieco starsze dzieci w niesamowicie prawdziwy sposób odkryły różnice w perspektywie widzenia świata przez nie same i otaczających je dorosłych. Natomiast pretekstem do powstania spektaklu stały się opowieści o ich doświadczeniach i konsekwencjach niektórych zdarzeń oraz wywiadach z dorosłymi.
W spektaklu, pokazanym po raz pierwszy w czwartkowe popołudnie w GOK Hutnik, wykorzystano bardzo krótkie fragmenty książki C. P. Estes, Biegnąca z wilkami, S. Siedleckiej, Szczeniaki oraz T. Różewicza, Jest we mnie.
- Większość tekstów została wykreowana w czasie rozmów dzieci. Poza tym dzieci własnymi rękami wykonały scenografię - uzupełnia Ewelina Mendyka.
Reżyserka sama przyznała, że zaniemówiła, widząc pod jakim ogromnym wrażeniem była widownia, oglądając na dużej scenie najmłodsze dzieci.
Było po prostu cudownie! Nocne Marki - kocham i dziękuję! - pisze na portalu społecznościowym Ewelina Mendyka, polonistka prowadząca grupę teatralną. – To było piękno samo w sobie – dodała.
Reżyserka i scenarzystka, prowadząca teatralną grupę „Nocne Marki” w niepublicznej Szkole Podstawowej „Jedność” im. Marii Montessori w Gostyniu przyznała, że nowy spektakl rodzi się już podczas pracy nad poprzednim. Pomysły pojawiają się wtedy, kiedy dzieci pracują.
- Wówczas trwa jeszcze proces spektaklowy, trwają warsztaty, improwizacje. Dzieci wykonują różne zadania aktorskie, które stawiam przed nimi. W kolejnych etapach pojawiają się różne tematy, o których rozmawiamy. W pierwszym etapie pojawia się jakaś myśl, która jest naszym następnym wyzwaniem, myślą przewodnią do podejmowania kolejnych działań – opowiada Ewelina Mendyka.
Nie przesadza mówiąc, że połowa społeczności Szkoły Podstawowej „Jedność” w Gostyniu należy do Teatru Nocne Marki. Prowadząca grupę aktorską zapewnia, że dzieci bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach z teatru. Żaden uczeń nie jest zmuszany, sami decydują, czy czują się spełnione w tej materii.
- Kiedy już się zdecydują to często jest tak, że ta pasja jest tak ogromna i serca są tak wielkie, że wzruszenie, emocje, chęć dalszego działania dalej są w nich wielkie. To po prostu się dzieje samo, dzieci bardzo chętnie biorą udział w warsztatach i spełniają się w teatrze. Z niecierpliwością czekają na następne zajęcia – opowiada Ewelina Mendyka, polonistka w szkole „Jedność”.
Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, trwają od 1,5 godz. do 2 godzin. Kiedy zbliża się premiera spektaklu, grupa spotyka się przez kilka dni, na wydłużonych zajęciach
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.