Te skomplikowane urządzenia PRL-u z naszych domów zobaczymy w Muzeum w  Gostyniu. Wystawa została otwarta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Te skomplikowane urządzenia PRL-u z naszych domów zobaczymy w Muzeum w  Gostyniu. Wystawa została otwarta - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
27
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaOdbiornik telewizyjny będzie bodajże najbardziej skomplikowanym i precyzyjnym urządzeniem w twoim domu - od tych słów zaczyna się instrukcja obsługi urządzenia marki Belweder, produkowanego od listopada 1957 roku w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych. Ten i wiele innych eksponatów telewizorów - Zefirów, Neptunów do gostyńskiego muzeum przywiózł młody kolekcjoner Jakub Juskowiak. - Jest to prezentacja nietypowa, jeszcze takiej w gostyńskim muzeum nie było - zapowiedział dyrektor Robert Czub podczas otwarcia.
reklama

5 listopada w Muzeum w Gostyniu uroczyście otwarto wystawę pt. „Od Belwedera do Neptuna, czyli jak kiedyś w Polsce oglądano telewizję”.

Warszawskie Zakłady Telewizyjne wyprodukowały serię Ametyst, Fregata, Saturn, Zefir, Fiord, Tosca, Aladyn). Gdańskie Zakłady Radiowe - Neptun, Gdańskie Zakłady Unimor - odbiorniki telewizyjne z serii Neptun (zarówno czarno-białe, jak i kolorowe), Siesta oraz Belweder, a także w latach 80. kolorowe modele, takie jak Jowisz. Niektóre z tych marek, wyeksponowane w gostyńskim muzeum, mozna oglądać do końca grudnia 2025 roku.

W sali wystaw ustawiono pdniorniki, które pochodzą ze zbiorów leszczynianina Jakuba Juskowiaka. To licealista, w  klasie maturalnej, który zbieranie elektronicznych sprzętów użytkowych z czasów PRL traktuje, jako hobby. Kolekcjonowanie elektroniki rozpoczął od stereofonicznego odbiornika radiowego, który od wczesnego dzieciństwa widywał u swojej babci

reklama

Tym razem na ekspozycji w gostyńskim muzeum pokazuje zarówno telewizory wyprodukowane w latach pięćdziesiątych XX wieku, jak również takie, które królowały w polskich domach w latach osiemdziesiątych. 
Oglądający mogą utwierdzić się w przekonaniu, że kształty, gabaryty i również nazwy odbiorników powstałych na przestrzeni kilkudziesięciu lat XX w. są rozmaite i nierzadko zaskakujące. 

Co ciekawe, mimo upływu lat eksponowane odbiorniki nadal działają, choć część z nich wymagała gruntownych, a nawet skomplikwanych i długotrwałych napraw. Wszystkim zajął się kolekcjoner Jakub Juskowiak, siedemnastolatek z Leszna. 

Więcej informacji wkrótce

 

 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo