Społeczność wioski obchodziła święto plonów.
Tradycyjne dożynki, jak obyczaj każe, przygotowano w Ludwinowie w sobotę.
Mieszkańcy zebrali się przy świetlicy. Młodzież w wesołym korowodzie przeszła przez wioskę. Później przed społecznością młodzi odśpiewali przyśpiewki - bagatela 50 zwrotek, które sami ułożyli!
Zaśpiewamy teraz, jak to zwyczaj każe, co robili tego roku nasi gospodarze.
Było trochę uszczypliwie, z ziarenkami prawdy, ale na przyśpiewki obrażać się nie można. Starostom dożynek, gospodarzom Agnieszce i Waldemarowi Waleńskim młodzi wręczyli bochen chleba. Później porwali ich do tańca, był walczyk i wiwat a potem zabawa do białego rana.