Odnosi się wrażenie, że droga ta spędza sen z powiek nie tylko mieszkańców, ale także radnych gminnych i powiatowych. Bo to właśnie do nich kierowane są liczne uwagi na temat jej stanu i jakości. Mowa o drodze Małgów – Mokronos, która leży na granicy powiatów gostyńskiego i krotoszyńskiego. Można wręcz stwierdzić, że jest to trasa dość... złośliwa, gdyż świeżo załatane ubytki, bardzo szybko wracają do pierwotnego stanu. - Tak wygląda droga, wołająca o pomoc na odcinku Małgów - Mokronos. Jest to droga na pograniczu powiatów i tak naprawdę nie wiadomo, kogo prosić o pomoc w jej naprawie – zwracał się do nas jeden z Czytelników, przysyłając również zdjęcia.
Już w trakcie kilku spotkań, radna i jednocześnie sołtys wsi Małgów, prosiła o szczególne zwrócenie uwagi na ten odcinek. Radni powiatowi, którzy są częstymi gośćmi na sesjach pogorzelskiej rady miejskiej, powinni już rozłożyć ręce. Cierpliwie jednak przyjmują te uwagi i obiecują przekazać odpowiednim osobom. Przypomnijmy jednak, że odcinek był już łatany, między innymi w maju 2015 roku. Prace polegały wtedy na wykonaniu remontu przy użyciu grysów i emulsji asfaltowej. To nie pomogło jednak na zbyt długi czas. O przyszłe plany, dotyczące feralnego odcinka, zapytaliśmy przedstawiciela starostwa powiatowego. - Ubytki zostaną naprawione w najbliższym czasie po przeprowadzeniu procedury przetargowej i podpisaniu umowy z wykonawcą – powiedział Tomasz Langner, referat ds. dróg, Wydział Komunikacji i Dróg. Dodał też, że problem był wcześniej zgłaszany przez wspomnianych radnych powiatowych.
