- Nie jest mi łatwo prosić innych o pomoc i opowiadać o swoich problemach, jednak wola walki i chęć spełniania marzeń jest silniejsza, dlatego postanowiłem się przełamać – mówi bohater mojego artykułu. Dwa miesiące przed ślubem z miłością swojego życia, u Łukasza wykryto guza. Chwila strachu, guza wycięto i wszystko miało wrócić do normy. Miało…
Łukasz Gałczyński jest mieszkańcem Piasków. Ze swoją 23 – letnią żoną Moniką poznali się bardzo dawno temu, od 10 lat są parą. Kiedy na świecie pojawił się ich synek Kacper, byli pełni obaw, czy sobie poradzą? To doświadczenie było zaledwie namiastką tego, co miało dziać się później. Mężczyzna wyczuł u siebie zgrubienie, występujące po lewej stronie brzucha. Bardzo długo trwała diagnostyka, długo czekano też na wyniki histopatologiczne, które wydały wyrok: Mięsak Ewinga, czyli złośliwy nowotwór kości. Podawane chemie przestają działać. Ostatnia szansa to sprowadzenie nowych leków. Koszt może objąć 100 - 200 tysięcy złotych rocznie, a to przewyższa możliwości finansowe rodziny.
W imieniu Łukasza Gałczyńskiego prosimy naszych Czytelników o pomoc. Każda podarowana złotówka może przybliżyć go do mety, do zwycięstwa z najgorszym i bezlitosnym wrogiem – z nowotworem. Liczy się czas, aby zebrane pieniądze zasiliły konto fundacji, a następnie zostały przeznaczone na leczenie.
Fundacja Wygrajmy Zdrowie im. prof. Grzegorza Madeja
Ul. Piękna 28/34 lok. 53
00-547 Warszawa
Tytuł przelewu: DAROWIZNA NA LECZENIE Łukasz Gałczyński nr id FWZ0014
Bank Pekao S.A.
Nr subkonta: 02 1240 6410 1111 0010 4941 2773
Całą historię Łukasza przeczytasz w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.