Baloty słomy, znajdujące się blisko budynków gospodarczych, żywopłot i śmietnik - to wszystko zajęło się podczas sylwestrowych zabaw w wyniku nieostrożnego postępowania z "petardami" i fajerwerkami.
Gostyńscy strażacy z komendy powiatowej PSP nie mieli spokojnej nocy. Zostali postawieni na nogi już pięć minut po północy. Dyżurny odebrał zgłoszenie do Miechcina (gm. Poniec). Sytuacja pierwotnie wydawała się poważna. Strażaków wzywano do gaszenia palącej się obory, gdzie miała być składowana słoma.
Na akcję skierowano w sumie pięć zastępów straży pożarnej z: JRG Gostyń, OSP Dąbcze, OSP Poniec oraz JRG Leszno. - W związku z tym, że zgłoszenie wpłynęło z numeru 998, objęło jeszcze teren, który łapie „998 Leszno” i dyżurny z leszczyńskiej komendy odebrał alarm jako pierwszy. Zadysponował tam swoje zastępy. Później informację o pożarze przekazano do powiatu gostyńskiego - wyjaśnia starszy ogniomistrz Mateusz Rajewski, dyżurny KP PSP w Gostyniu.
Po przybyciu wozów strażackich do wskazanego gospodarstwa w Miechcinie okazało się, że palą się tam 2 baloty słomy przy budynku gospodarczym. Strażacy podali prąd wody, podczas akcji gaszenia zużyto w sumie 2 m3 wody. Działania związane z gaszeniem palących się balotów trwały mniej więcej godzinę.
Właściciel gospodarstwa ocenił straty na 1000 zł. Strażacy ustalili, że przyczyną zapalenia się słomy były iskry od fajerwerków, którymi mieszkańcy urozmaicili sobie obchody sylwestra.
Niemal bliźniacza sytuacja miała miejsce w Czachorowie Huby, blisko Czajkowa (gm. Gostyń). Zgłoszenie o pożarze w tej miejscowości wpłynęło do dyżurnego KP PSP w Gostyniu 11 minut po północy. Było groźnie. Miała palić się słoma przy stodole.
Dyżurny zadysponował do działań 3 zastępy z OSP Gola, a także JRG z Gostynia. Po dojeździe, na szczęście, okazało się, że pożar jest nieduży. Podczas akcji gaszenia strażacy podali prąd wody w natarciu - w sumie zużyto 5 m3 wody.
Działania trwały ok. 70 minut. Straty poniesione w wyniku pożaru okazały się niewielkie, a ogień - jak ustalili strażacy - pojawił się również od iskry z sylwestrowych petard.
Urozmaicanie zabawy fajerwerkami było także przyczyną zapalenia się śmietnika przy ul. Strzeleckiej oraz żywopłotu przy ul. Wiśniowej w Gostyniu. Do gaszenia dyspozytor skierował tam strażaków z JRG Gostyń.