reklama
reklama

Stary Gliwa pokaże się światu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Arch. M-GOK Pogorzela

Stary Gliwa pokaże się światu  - Zdjęcie główne

Stary Gliwa - pogorzelska legenda | foto Arch. M-GOK Pogorzela

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Przed budynkiem Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli stanie pomnik starego Gliwy z pieskiem Bilonikiem – postaci związanych z miejscową legendą. - W końcu mieszkańcy i zainteresowani się dowiedzą, jak ten stary Gliwa wyglądał – mówi Mariusz Ossowski, dyrektor ośrodka.
reklama

Legenda pogorzelska mówi o starym Gliwie, który żył przed wiekami pośród bagien, lasów i pól. Nie miał siły do roboty ani pomocnika, dlatego też ser, którego miał sporo, starzał się i psuł. Jedynie jego pies Bilonik robił się coraz bardziej gładszy. Gnijący ser Gliwy śmierdział tak, że w końcu sąsiedzi postanowili coś z tym zrobić. Namówili jednego zawadiakę, aby puścił z dymem chatę starego Gliwy. Ludzie byli przekonani, że jeśli chata spłonie, to Gliwa poszuka sobie innego miejsca w świecie. Tak też się i stało. Spaliło się wszystko, wraz z gnijącym serem i jajami, a stary Gliwa uciekł i ślad po nim zaginął. Na miejscu spalonej chaty pozostał jednak pies, który przez cały czas coś podjadał. Zwrócił na to uwagę niejaki Konar. Zabrał Bilonika do swojej chaty i przeprowadził kulinarny eksperyment. W ten sposób on i pozostali mieszkańcy poznali smażony ser z jajkiem. Sława jego smaku szybko się rozeszła, osadę zaś nazwano Pogorzelą. W pamięci pozostał także stary Gliwa, gdyż gnijący ser zaczęto nazywać zgliwiałym.

W Pogorzeli postanowiono ocalić tę legendę od zapomnienia. Przed ośrodkiem kultury jeszcze w tym roku ma stanąć drewniany pomnik wykonany przez artystę z terenu sąsiedniej gminy.

- W końcu mieszkańcy i zainteresowani się dowiedzą, jak ten Gliwa wyglądał, bo nikt tego nie wie. Wiemy tylko, że był stary i sił do roboty nie miał. Wizerunek to forma artystyczna, ale jest oddane zamyślenie starego Gliwy – mówi Mariusz Ossowski.

Po zbliżeniu do pomnika, będzie można także wysłuchać legendy. Głosy podłożą Mariusz Kwaśniewski, Jacek Fedorowicz oraz... No właśnie, kto jeszcze?

- Docelowo głosów ma być pięć. Do wyboru chcemy mieć minimum jeden charakterystyczny głos kobiecy – zdradza dyrektor ośrodka.

Pomnik prawdopodobnie będzie zamontowany na cokole, znajdzie się na nim również napis.

- Konstrukcja musi być stabilna i bezpieczna dla przechodniów – zaznacza M. Ossowski.

Ma nadzieję, że pomysł doczeka się realizacji w czerwcu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama