Na forum dyskusyjne w gostyńskim samorządzie wrócił temat budowy zbiornika wodnego na gruntach, położnych na granicy gmin Gostyń i Piaski. Inwestycją, zaplanowaną przed laty, zainteresował się radny Jarosław Juskowiak, który uważa, że sprawa została wyciszona i zamieciona pod dywan. Odezwał się w punkcie „Wolne głosy i wnioski”, na ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej w Gostyniu. Przyznał, że zasięgnął informacji w Wielkopolskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu, oddział w Lesznie, aby dowiedzieć się na jakim etapie jest przygotowanie budowy zbiornika. Z informacji, jakie uzyskał od dyrektora Franciszka Halca wynikało, że jest gotowy „Raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko”, a w dalszym etapie wydano decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach i zarząd melioracji otrzymał zgodę na realizację przedsięwzięcia.
Burmistrz Gostynia Jerzy Kulak przypomniał, że budowa zbiornika retencyjnego Gostyń - Piaski była jednym z jego głównych celów, po tym, jak rozpoczął pracę w gostyńskim ratuszu. Gostyński włodarz zaznaczył, że mimo zapewnienia, iż są środki na budowę zalewu, że zostały opracowane wszelkie niezbędne dokumenty, łącznie z decyzją środowiskową, nie wiadomo, co dalej? - Całą sprawę blokuje fakt, że samorząd Piasków nie opracował planu zagospodarowania przestrzennego. Gmina Gostyń chciała nawet współfinansować jego przygotowanie - powiedział Jerzy Kulak.
Włodarz Piasków, po wysłuchaniu relacji z dyskusji, jaka miała miejsce na sesji w Gostyniu, w rozmowie z dziennikarzem nie ukrywał, że jest zdziwiony tym, iż gostyński samorząd dopiero po latach zaczął interesować się kwestią budowy zbiornika wodnego. Otwarcie przyznał, że piaskowscy samorządowcy mają ważniejsze zadania do realizacji. - Nie słyszę w naszej gminie, wśród społeczności, jakiegokolwiek zainteresowania budową zbiornika wodnego. Naszych mieszkańców dziś bardziej interesują drogi, chodniki i założenie kanalizacji ściekowej - powiedział.
Czy Wiesław Glapka zamierza przekonywać samorządowców z gminy Piaski, aby zastanowili się nad przygotowaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu, gdzie ma powstać zbiornik? Dlaczego temat powstania zbiornika został wywołany akurat teraz, a nie na przykład na początku kadencji? Jak się tłumaczy radny Juskowiak?
Czytaj w bieżącym numerze „Życia Gostynia”
