Powściągliwie podeszli piaskowscy radni do poruszonego ostatnio w mediach tematu powstania zbiornika wodnego – zalewu na terenie gminy Piaski i Gostyń (pisaliśmy o tym w 12 numerze „Życia Gostynia”). Dyskusja w tej kwestii, zrodziła się za sprawą wystąpienia gostyńskiego radnego Jarosława Juskowiaka na forum tamtejszej rady miejskiej.
Radny pytał o zbiornik i wystosował nawet pismo do wójta Piasków Wiesława Glapki z prośbą o zajęcie się tym zagadnieniem. Na komisjach wspólnych Rady Gminy Piaski tamtejsi włodarze postanowili dokładnie omówić ten temat, a nawet odbyło się nieformalne głosowanie, kto jest za budową zbiornika, a kto przeciw?
Pierwszy odezwał się wójt Wiesław Glapka, który jak mówił jest zasypywany pytaniami o zalew. Włodarz zastanawiał się na wstępie nad czasem, w którym temat zbiornika pojawił się „na tapecie” i pewnej zbieżności wydarzeń z tym związanych?
- Trochę mnie dziwi moment podjęcia tej kwestii i tak właściwie, że z kilku źródeł jednocześnie zacząłem dostawać bardzo podobne pytania na ten temat – powiedział wójt, po czym wyjaśnił, że chodzi o zadziwiający zbieg okoliczności, jakim jest identyczna niemal treść pisma przesłanego przez radnego Jarosława Juskowiaka oraz pytań, które już nazajutrz rano otrzymał od jednej z lokalnych gazet.
– Raczej nie jest możliwe, żeby dwie osoby jednocześnie wymyśliły to samo – skomentował Wiesław Glapka. - W Gostyniu odżył temat zalewu i nie wiem dlaczego teraz? – powtórzył włodarz i przeszedł do sedna dyskusji.
Jakiego pecha ma gmina Piaski zdaniem wójt? Co ma lato i "łabądki" do zalewu? Kto lobbuje na rzecz powstania zbiornika wodnego w opinii przewodniczącej Ireny Różalskiej? Jakie główne przeciwności w budowie zbiornika widzą piaskowscy rajcy - odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia".
Przeczytaj także: dlaczego strażacy musieli ewakuować dwa gostyńskie bloki mieszkalne i o pomocy, jakiej udzielił amerykańskim zołnierzom jeden z rolników?