Dwie kapele - jedna kultywująca klasycznego bluesa oraz druga, który wyrastał z tego gatunku muzycznego, ale teraz tylko raczej z niego "czerpie" spotkały się podczas trzeciej edycji Festiwal Blues nad Obrą w Piaskach. W sobotę, 24 sierpnia jako pierwsi na scenę miejscowego GOK-u wyszli Jacek „Jogi” Jaguś, Bartek Łęczycki, Andrzej Stagraczyński, Bartosz Niebielecki oraz Piotr Michalak, czyli J.J. Band.
Grupa, uznawana za jednych z najlepszych w Polsce reprezentantów muzyki wywodzącej się z południa USA, zagrała głównie utwory ze swojego najnowszego albumu poświęconego twórczości Tadeusza Nalepy i zespołu Breakout oraz autorskie kompozycje.
– Znam ten zespół od początku i bardzo mocno im kibicowałem. Kiedy ukazała się pierwszy płyta, znamienita „Promises Of Tomorrow” okazało się, że zebrała fantastyczne recenzje - nie tylko krytyki, ale również zdeklarowanych fanów, a to nie zawsze idzie w parze. Z roku na rok podnosili sobie poprzeczkę coraz wyżej, dziś jest ona w punkcie najwyższym. Wyrastali z tych najbardziej tradycyjnych korzeni, potem świadomi zaczęli przekraczać granice zwane bluesem, ale zawsze w wielkim ukłonie dla tego, co się wydarzyło w Teksasie i w delcie Missisippi 100 lat temu – tak zapowiedział kolejnego wykonawcę - zespół Cheap Tobacco prowadzący imprezę Andrzej Jerzyk.
Natalia Kwiatkowska, wraz ze swoją kapelą wniieśli na scenę dużo żywiołowości swoją mieszanką soul’u, rocka, popu, funky i lekką psychodelią. Publiczności mogły się podobać utwory w rodzaju singla „Nieidealni” zapowiadającego ostatnią płytę kapeli „Szum” czy „Don”t Let Them Fool You Again”. Na koniec J.J. Band i Cheap Tobacco połączyły siły na scenie.
Natomiast ci, którym ponad trzygodzinny koncert w piaskowskim GOK-u nie wystarczył mogli się jeszcze wybrać na jam session do restauracji „Cztery Gary”.
Czytaj również: sołtys wyprowadził ludzi w pole