Relację z fnału WOŚP 2020 w Krobi zobacz TUTAJ.
Od niedzielnego poranka kwesta trwa na ulicach miasta i wsi. Oczywiście wszystko odbywa się w zakresie ograniczonym koronawirusowymi realiami.
Dlatego też dziś budynek kina „Szarotka”, w którym, co roku odbywała się główna impreza WOŚP na terenie gminy świeci pustkami, a jedynie pojedyncze osoby dyżurują w holu przy puszkach.
- Zanim jeszcze zaczęłam kierować centrum kultury, a angażowałam się w Wielką Orkiestrę jako wolontariusz w kinie zawsze były tłumy na finale. Teraz wszyscy wiemy, jak to wygląda - mówi Anna Krzyżostaniak, dyrektor GCKiR w Krobi, która na dzień swojego dyżuru wybrała właśnie niedzielny finał tegorocznego WOŚP-u.
Ale wolontariusze nie dają za wygraną i starają się, jak tylko mogę, żeby zapełnić skarbonki. Przykładowo bardzo opłaciło się dzisiejsze kwestowanie przed kościołem św. Mikołaja, gdzie wychodzący z niedzielnych mszy parafianie wrzucili ponad 4 tys. zł. Natomiast od prawie tygodnia WOŚP-owe puszki stoją m.in. w oddziałach Przedszkola Samorządowego „Pod Świerkami” w Krobi, w sklepie ODIDO przy ul. Jutrosińskiej w Krobi oraz Lewiatan w Pudliszkach.
W kinie mieszkańcy, którzy chcą zasilić konto Wielkiej Orkiestry zjawiają się „rzutami”. Właśnie po mszach, ale także przy okazji spacerów z dziećmi czy wyjść do sklepów z racji niedzieli handlowej. Ogólnie na terenie całej gminy pieniądze zbierają krobscy (z czego cześć zbiera na rzecz WOŚP w Poniecu) oraz gostyńscy wolontariusze.
- Słyszałam informację kilka godzin temu, że w całej Polsce udało się na tę chwilę zebrać około 50 mln złotych. Więc niczego nie przesądzajmy, zobaczymy, jak Wielka Orkiestra zagra w tym roku - mówi Anna Krzyżostaniak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.