Premier RP Mateusz Morawiecki objeżdżał dziś powiatowe miasta w Wielkopolsce. Na trasie znalazł się również Gostyń. Po południu w hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących szef rady ministrów spotkał się z samorządowcami z powiatu gostyńskiego, kościańskiego oraz leszczyńskiego. Wręczył im promesy z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. To środki przeznaczone na dotacje dla gmin, powiatów i miast, w wysokości od 500 tys. zł do ponad 93 mln. Łącznie w skali całego kraju rząd zamierza rozdać 6 miliardów złotych (5 mld dla gmin i miast na prawach powiatu i 1 mld dla powiatów ziemskich).
- My, mieszkańcy Wielkopolski, samorządowcy bardzo cenimy konkrety, dlatego ważne jest że ta wizyta związana jest z konkretnym programem „Tarczy dla samorządów” i z konkretnymi pieniędzmi, które trafią na konkretne, bardzo potrzebne nam inwestycje - stwierdził Robert Marcinkowski, starosta gostyński, witając szefa rady ministrów.
Zapewnił premiera, że budowa obiektu gimnazjum, w którym obecnie znajduje się gostyńskie liceum ogólnokształcące też była społeczną inwestycją, którą zainicjował ks. Franciszek Olejniczak.
- Ten wysiłek docenił prezydent Ignacy Mościcki, który wizytował tę szkołę w 1929 r. Nie było tu jednak dotąd premiera Rzeczpospolitej Polskiej - tym większy to zaszczyt dla mnie, że mogę dzisiaj pana premiera powitać - usłyszeli obecni na spotkaniu.
Włodarz powiatu gostyńskiego zapewnił, że samorządowcy w Wielkopolsce w obliczu kryzysu szukają nie tylko pretekstów do narzekania, ale przede wszystkim motywów do działania. I nie zamierzają rezygnować z realizacji zaplanowanych inwestycji.
- I w naszych samorządach - tak jest np. w powiecie gostyńskim - podjęliśmy różne działania, które zmierzają do racjonalizacji wydatków, zwłaszcza wydatków bieżących. Ale postanowiliśmy o jednym - że nie będziemy rezygnować z inwestycji, bo one są potrzebne po to, żeby budować infrastrukturę komunikacyjną, społeczną. Są potrzebne także po to, żeby te pieniądze, które przerabiamy w samorządach trafiały do naszych firm, do naszych lokalnych przedsiębiorców, dbały o miejsca pracy i dbały o szeroko rozumiany rozwój - powiedział Robert Marcinkowski.
Padła też kolejna deklaracja ze strony włodarza naszego powiatu o wykorzystaniu większej ilości środków finansowych.
- Gdyby tych pieniędzy w ramach tarczy dla samorządów było 4 razy więcej, to dobrze i mądrze je wykorzystamy, z pożytkiem dla gospodarki, dla naszych małych ojczyzn i ich mieszkańców - mówił Robert Marcinkowski.
Premier Mateusz Morawiecki przyznał, że ani przez chwilę nie wątpi w to, że wielkopolscy samorządowcy umieliby zagospodarować większej ilości środków, otrzymanych z rządowych programów. Porównał pomoc obecnego rządu w sytuacji kryzysowej do tej, sprzed 10 lat, kiedy władzę w kraju mieli politycy innej opcji politycznej. - Warto sięgnąć w nie tak dawną przeszłość i przeanalizować, czy kiedyś taka tarcza inwestycyjna, samorządowa była dostępna. Czy wtedy rząd przyszedł z jakąś „tarczą inwestycyjną”? Ja sobie tego nie przypominam - powiedział Mateusz Morawiecki.
Fundusz Inwestycji Lokalnych przedstawiał jako jeden ze sposobów przezwyciężenia kryzysu gospodarczego. Premier zwrócił uwagę, że w momencie kiedy gospodarka „rośnie jak na drożdżach”, a jego zdaniem tak było do czasu epidemii, to nikt nie myślał o tym, żeby zracjonalizować pewne obszary gospodarcze od strony finansowej, operacyjnej czy produkcyjnej. Dzisiaj natomiast wszyscy stają przed takim dylematem. - I to, w jaki sposób reagują polscy przedsiębiorcy, w jaki sposób reagują polscy samorządowcy jest dla mnie niezwykle budujące. Tutaj w Wielkopolsce, ale również samorządowcy i przedsiębiorcy w całej Polsce doskonale wiecie, co trzeba robić - mówił Mateusz Morawiecki.
Zwracając się do przedsiębiorców i samorządowców, poprosił, aby zastanowili się, „gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie wielka tarcza społeczna, którą zbudowaliśmy przez poprzednie 3 lata, składająca się z 500+, dodatkowych emerytur i wielu innych aspektów”.
- Ile obaw, ile łez byłoby, gdyby nie ta tarcza społeczna w czasie epidemii. Utrzymaliśmy ją i pozwoliła społeczeństwu przejść przez kryzys suchą stopą - powiedział Mateusz Morawiecki.
Na zakończenie przemówienia przekazał dla powiatu gostyńskiego informację „z ostatniej chwili”, o dodatkowych środkach dla gostyńskiego szpitala. - Po rozmowie z ministrem Dziedziczakiem, z posłem Sójką wiem, że jest tutaj potrzebna sterylizatornia. A my inwestujemy teraz najwyższy procent do PKB właśnie w służbę zdrowia, w cały tern obszar. Chcę mieszkańcom powiatu przekazać informację o decyzji, która zapadła, dotycząca dodatkowego wsparcia. Na pożytek mieszkańcom, i oby nasza gospodarka rosła jak najszybciej i wykorzystała szanse, które są przed nią - powiedział premier.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o kwotę ok. 800 tys. zł, która ma zostać przekazana dla gostyńskiego szpitala. Po krótkim przemówieniu premiera włodarze gmin z powiatów leszczyńskiego, gostyńskiego oraz kościańskiego odebrali z jego rąk promesy finansowe Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. To na razie czeki bez pokrycia. Wnioski o przyznanie środków będzie można składać w II połowie lipca.
Podczas wizyty premiera Rp w Gostyniu nie zaplanowano ani otwartego spotkania z mieszkańcami, ani też spotkania z dziennikarzami. Prosto z hali widowiskowe sportowej ZSO w Gostyniu Mateusz Morawiecki pojechał do Jarocina.