W tym roku świetlica wiejska w Łęce Wielkiej wypełniła się zapachem wypieków przygotowywanych przez panie startujące w konkursie III Poniecki Bake a Cake (16 listopada). 15 gospodyń nie tylko z naszego terenu podjęło się wyzwania i przyjęło „kulinarną rękawicę” rzuconą przez organizatorów. Niektóre z uczestniczek wystartowały po raz trzeci w konkursie, inne pierwszy raz przyjechały ze swoimi pomysłami na wypieki. Oczywiście, zgodnie z zasadami w kolejnej edycji udziału zabrać nie mogły zwyciężczynie poprzednich.
Tak jak w latach ubiegłych startujące miłośniczki wypieków musiały przejść część teoretyczną oraz praktyczną. Po wypełnieniu testu czekało je żmudne przygotowywanie tortu, deseru oraz wykonanie zadania dodatkowego.
– Jest ono zawsze niespodzianką. Panie nie wiedzą wcześniej, co to będzie i dowiadują się dopiero w czasie trwania konkursu. W tym roku tym zadaniem była dekoracja pierników i choinka piernikowa do zrobienia – tłumaczy Piotr Lisiak, właściciel Zakładu Ciastkarskiego Piotr Lisiak, współorganizator konkursu.
Uczestniczki miały na to 150 minut. Ich pracy cały czas przyglądało się 4-osobowe jury. Do znanych z poprzednich lat mistrzów i wykładowców technik cukierniczych w różnych akademiach i szkołach, właścicieli własnych zakładów w osobach Romany Drobniak, Marcina Surdyka oraz Bartłomieja Lisiaka dołączył wrzesiński cukiernik Krzysztof Błaszczyk.
Zwyciężczynią III Bake a Cake została Marianna Dolata z Łęki Wielkiej, która w nagrodę otrzymała wielofunkcyjnego robota kuchennego.
Więcej informacji znajdziesz w dzisiejszym wydaniu "Życia Gostynia".