Co prawda piątkowa pogoda pokrzyżowała plany organizatorów III Gostyńskiego State of Blues na koncertowanie pierwszy raz w plenerze, jednak nie wpłynęła w żaden sposób na muzyczny wymiar wydarzenia.
Po „awaryjnym” przeniesieniu imprezy do „Hutnika”, we wnętrzu gostyńskiego ośrodka kultury rozbrzmiały klasyki m.in. „Maybe I’m Leo” Deep Purple, Walking by Myself” oraz All Your Love” Gary Moore, znane każdemu fanowi Blues Brothers „Minnie the Moocher”, „How Many More Years” Joe Bonamassa czy „Dark Side of Love” Kenny Wayne Shepherd.
W drugiej części koncertu „głos zabrała” legenda polskiej sceny muzycznej, czyli Tadeusz Nalepa. Archiwalne wypowiedzi przeplatały się z kolejnymi wykonaniami nieżyjącego już artysty oraz założonych przez niego Breakout-ów w interpretacji zebranych muzyków.
W trakcie imprezy zbierano także pieniądze na leczenie Mikołaja Talarczaka z Piasków.
Więcej czytaj w najbliższym wydaniu "Życia Gostynia".