- Od ministra idzie nakaz? Bo znowu samochód dla policji kupujemy. A patrole, zamiast chodzić pieszo po mieście, to radiowozami jeżdżą. Pieszych nie widać - to reakcja gostyńskiego radnego Andrzeja Rogali na wieść, że KPP w Gostyniu zwróciła się do gminnego samorządu z wnioskiem o finansowe wsparcie zakupu radiowozu.
Sprawa była dyskutowana między innymi na posiedzeniu komisji edukacji i spraw społecznych, przed czerwcową sesją gostyńskiej rady miejskiej. Przewodniczący Andrzej Rogala zareagował na liczby wyczytane w projekcie uchwały, dotyczącej zmian w gminnym budżecie na 2019 r.: 30 000 zł na zakup samochodu służbowego i 6 000 zł na zakup wyposażenia.
- Nie chcę się czepiać tej policji, bo jeszcze mnie zatrzymają do kontroli za to. Ale to jest przesada. Mam na myśli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - niech też się zainteresuje. Ministrowie i ludzie ”z góry” rozbijają samochody, a samorządy muszą dawać na wozy policyjne - mówił radny Rogala.
Według niego w mieście brakuje również patroli pieszych. - Rozmawiałem o tym z burmistrzem. Policjanci jeżdżą sobie radiowozem, objadą sobie miasto. Nawet nie wysiądą, nie pokiwają. Chyba, że się ukłonią - stwierdził rajca.
Tymczasem - zgodnie z przepisami - Komenda Powiatowa Policji - może zwracać się do samorządów lokalnych, do banków i innych instytucji ubezpieczeniowych, które w swoim statucie mają dbanie o bezpieczeństwo i porządek publiczny o wsparcie finansowe na zakup sprzętu, wyposażenia, wszystkiego, co usprawni pracę służbom. Obecnie do dyspozycji KPP w Gostyniu ma 25 samochodów służbowych, w tym na każdym posterunku pracują 2 radiowozy. Łącznie KPP w Gostyniu ma 8 cywilnych wozów. Ogólnie zatrudnionych jest 121 policjantów, z czego w wydziale ruchu drogowego pracuje 14 funkcjonariuszy, a w prewencji służy 56 policjantów.
- Pojawiła się możliwość z komendy głównej, że jeśli załatwimy jakiekolwiek środki finansowe z samorządów, to komenda główna dołoży połowę do zakupu wozów. Zwróciłem się do wszystkich samorządów na terenie powiatu gostyńskiego o wsparcie i pozytywnie odniosły się do wniosku - wyjaśnił Piotr Gorynia, komendant KPP w Gostyniu.
Na pewno w komendzie będzie nowy samochód, być może nawet dwa.
- Obecnie szacowane są kwoty, które komendanci uzyskają ze wsparcia. Jeśli nam uda się zebrać 70 tys., to połowę dokłada KGP policji i będziemy mieli 140 tys. zł. W ramach tych środków będą szukać 2 dwóch samochodów. Najprawdopodobniej kupimy jeden oznakowany, jeden cywilny wóz - dodał komendant gostyńskiej policji. Zaznaczył, że jest świetna okazja, aby samorządy taki „prezent” policjantom sprawiły. - W tym roku mamy 100-lecie powołania polskiej policji państwowej. Radnych przeciwnych nie rozumiem. Oni są wybierani przez społeczeństwo, powinni również dbać o bezpieczeństwo wyborców - stwierdził P. Gorynia. Jak tylko gostyńska komenda policji otrzyma nowe pojazdy, najstarsze, najmniej ekonomiczne i niesprawne, zostaną wycofane z użytku.
Odnosząc się do drugiego zarzutu radnego Rogali, związanego ze zbyt małą ilością patroli pieszych w mieście, komendant KPP w Gostyniu twierdzi, że funkcjonariusze pracują wszędzie tam, gdzie powinni być. - Patrole nie muszą być widoczne, nie będziemy ogłaszać ludziom, gdzie są, bo to odbiega od sensu naszej pracy. Ale przecież każdy ma prawo do swojego zdania - puentuje P. Gorynia.
Ostatecznie gostyńska rada miejska uchwałę dotyczącą zmian w gminnym budzecie na 2019 r. podjęli na sesji 13 czerwca i na tej podstawie KPP w Gostyniu dofinansowanie otrzyma.
Co inni radni sądzą o dofinansowywaniu policji z kieszeni samorządu? Czy w Gostyniu czują się bezpiecznie? Czytaj w bieżącym numerze Życia Gostynia
