Podczas Pasjonującej Nocy Muzeów, na powitanie w Zespole Szkół Zawodowych w Gostyniu, przy ul. Poznańskiej, można było dostać rower. Był potrzebny do "odwróconego" wyścigu kolarskiego - należało przejechać wyznaczony odcinek trasy w... jak najdłuższym czasie. Mnóstwo frajdy miały dzieci, które całkiem nieźle sobie radziły. A wewnątrz budynku na tych, którzy wybrali się na "muzealny" spacer czekał sprzęt komputerowy z przełomu lat 80. i 90. Uczący się w zawodzie technik mechatronik wyjaśniali, jak działają czujniki oraz układy sterowane pneumatycznie. Ci, którzy chcieli poczuć się, jak Krzysztof Hołowczyc mieli do dyspozycji tor wyścigowy i zdalnie sterowane auta.
W jednej z sal przygotowano „salon odnowy” – mogły z niego skorzystać zarówno dzieci, jak i dorośli. Najmłodsi wychodzili z kolorowo pomalowanymi twarzami i lokami na włosach (tutaj swoimi umiejętnościami miały okazję pochwalić się przyszłe fryzjerki). Dorosłe panie chętnie siadały przed kosmetyczką i wychodziły z pięknym makijażem.
Była też sala, w której uczniowie gostyńskiej „zawodówki”, przygotowali prywatną wystawę. Udowodnili, że mają także swoje prywatne pasje i ciekawie spędzają czas wolny, że - pomimo swoich zawodowych zainteresowań - potrafią także malować, rysować, robić piękne zdjęcia. Wykorzystują różne technologie, aby tworzyć jakieś nowoczesne formy rysunku.