- Konserwator zabytków zaakceptowała i zatwierdziła nasz projekt modernizacji parku. To jest wyzwanie – informuje burmistrz Borku Marek Rożek. W mieście od kilku tygodni trwają prace przy porządkowaniu i renowacji parku im. Adama Mickiewicza, położonego przy stadionie miejskim. Paradoksalnie, gdyby nie przyszła nawałnica, park nie zostałby odrestaurowany - dodaje włodarz. To nieduży kompleks, ale jedyny zielony teren w mieście. Uległ bardzo zniszczeniu podczas sierpniowej nawałnicy.
Burmistrz Marek Rożek. Zapewnia, że miejsce będzie miało przywróconą świetność sprzed wielu lat. - Opieramy się na informacjach mieszkańców, jak tam kiedyś wyglądało. Dawniej były tam eleganckie ścieżki, z krawężnikami, wyłożone płytkami. Po nawałnicy, kiedy podczas prac porządkowych ruszyliśmy infrastrukturę podłoża, okazało się, że 20-30 centymetrów pod ziemią, nagromadzoną przez lata, od 1938 roku, jeszcze były krawężniki, płytki chodnikowe. To wszystko się pokazało – opowiada borecki włodarz. W parku działają pracownicy ZAZ w Leonowie oraz Spółdzielni Socjalnej „Pomocna dłoń”. Nawierzchnia podłoża została wyrównana, usunięto też korzenie połamanych drzew. Posadzono już żywopłoty, między innymi od strony kościoła farnego, położonego przy ul. Powstańców Wlkp. Mają się też pojawić alejki, wrócą lampy oświetleniowe. Zamontowane zostaną ławki - około 15-20 sztuk. Na środku utworzony będzie ozdobny klomb. Zostanie również wykonane nawodnienie, które jest niezbędne do podlewania trawników. Pomiędzy drzewami ustawione będą elementy Parku Miniatur boreckiej architektury, który we wrześniu powstał w Borku. - Park będzie elegancko odrestaurowany. Prace cały czas trwają, mamy ogromne tempo. Jeśli pogoda nam nie pokrzyżuje planów, do połowy grudnia zostaną zakończone – mówi burmistrz Marek Rożek.