Jeśli chodzi o strefę kulturalną, w tym roku gmina Borek Wlkp. zaproponowała mieszkańcom wakacje na Dzikim Zachodzie. Na skwerze przygotowano scenografię Westernland, czyli kowbojskiego miassteczka, do którego może zajrzeć każdy mieszkaniec – mały i duży. Jak dotąd skwer z urządzony w tym stylu cieszy się dużym powodzeniem
- Codziennie tutaj ludzie nas odwiedzają, codziennie korzystają z gier, które tam przygotowaliśmy. Można sprawdzić się w rzucie podkową, jest też rzut do puszek, gdzie można ćwiczyć celność swojego oka, jest tor przeszkód. I z naszych obserwacji wynika, że nie ma dnia, żeby ktoś z tego nie korzystał. Ostatnio nasz „Dziki Zachód” odwiedzili nawet seniorzy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku - cieszy się dyrektor ośrodka kultury Michał Kaczmarek.
W programie wakacyjnym MGOK w Borku Wlkp. część zajęć zaplanowano pod kątem przygód na Dzikim Zachodzie.
Życie na terenach zachodnich stanów USA kojarzy się nie tylko z kowbojami, szeryfem czy Indianami, ale także z końmi. Najmłodsi mieszkańcy Borku zapewnili sobie już swobodne poruszanie się po boreckim westernlandzie, wykonując "konie" (nie ma znaczenia, że na kiju). Dzieci pomyślnie przebrnęły przez tor przeszkód i mogą bez obaw zaglądać do westernowego miasteczka.
Jak podczas pierwszych wakacyjnych zajęć dzieci tworzyły hobby horse, czyli konie na kiju? KLIKNIJ w obrazek.
Na początku lipca w miasteczku odbyło się też taneczne rodeo dla dzieci. Uczestników zajęć w kowbojskim stylu, również do rytmów muzyki country, rozgrzewała Magdalena Pawelska z „Planety Ruchu”, współpracująca z ośrodkiem kultury jako instruktorka sekcji tańca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.