Plecaki, misie, latarki, gry planszowe, kubki, filiżanki, przybory kuchenne, książki, zeszyty - to tylko niektóre z gadżetów, jakie wystawiono dziś (9.01) do głównej licytacji w Szkole Podstawowej nr 5 w Gostyniu. Tam społeczność już ruszyła z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
A rozpoczęli „na słodko” - od poniedziałku w szkolnej świetlicy można za symboliczną złotówkę kupić kawałek placka, pączka lub innego ciasta, upieczonego przez rodziców uczniów lub młodzież. Każdego dnia słodkości przynosi inna klasa. Wśród społeczności w poniedziałek były rozprowadzane też losy po 2 zł, w młodszych klasach (I- II), a we wtorek odbyło się losowanie. Każde dziecko dostało drobny upominek.
O gostyńskim pokoju zagadek, który jest już po kontroli - KLIK
Licytację gadżetów zaplanowano na środę, 9 stycznia. - Mamy dużo książek, przybory kuchenne, mnóstwo kubków, filiżanek, świeczek, karteczek, zeszytów, kredek - wszystko to, co jest potrzebne na co dzień - mówi Magdalena Szwengler, nauczycielka koordynująca akcję WOŚP w gostyńskiej „piątce”. - Co roku dostajemy coś ze sztabu WOŚP, mamy też grono rodziców którzy bardzo nas wspierają w organizowaniu licytacji. Z każdym dniem tych gadżetów przybywało - dodaje. Oprócz tego koordynatorka akcji zorganizowała „Konkurs Pluszowego Misia” dla dzieci ze starszych klas (IV-VIII). Uczniowie sami szyli misie, które dziś szkoła wystawiła w licytacji. Podkreśla, że dzieci bardzo chętnie uczestniczą w licytacji, a rodzice wspierają je finansowo.
- Warto wziąć udział w takiej akcji, jak „wielka orkiestra”, ponieważ możemy pomóc innym ludziom, chorym dzieciom. Staramy się brać udział w każdej licytacji, organizowanej w naszej szkole - zapewnili dwunastoletni chłopcy z „piątki”. Szymon kupił zestaw narzędzi kuchennych, który podaruje mamie. Adam trzymał pieniądze i czekał do licytacji pluszowych misiów. - Bo uszyły je nasze koleżanki - mówił.
Koncert muzyczny, który zakończył się smartfonowym quizem - KLIK
W ubiegłym roku, do wystawienia na licytację, szkoła dostała od Coca-Coli olbrzymiego misia. Była bardzo zacięta rywalizacja, w ostateczności misiu został sprzedany za 150 zł. Zazwyczaj licytowane w szkole towary są sprzedawane za 30, 40, a nawet 100 zł. Gadżety, które zostają, przekazywane są do GOK Hutnik, gdzie w niedzielę również występują uczniowie z SP nr 5 w Gostyniu i wtedy odbywa się ich licytacja.
- Łącznie z licytacją w Hutniku, ze sprzedażą ciasta, w ubiegłym roku uzbieraliśmy na WOŚP ponad 9 000 zł - przypomina Magdalena Szwengler.