reklama

Ołtarz stoi, bo stoi. Remont po Wielkanocy

Opublikowano:
Autor:

Ołtarz stoi, bo stoi. Remont po Wielkanocy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Po Świętach Wielkanocnych rozpocznie się remont drewnianego, rzeźbionego ołtarza w kaplicy Św. Anny, w gostyńskiej farze. Obecnie firma Daniela Nowackiego z Osiecznej, zajmująca się konserwacją i renowacją zabytków przygotowuje kosztorys. - Zanosi się tam na poważny remont, zaczynamy od ołtarza, który jest zabytkiem z późnego renesansu. Jest bardzo zniszczony - wyjaśnia ks. Grzegorz Robaczyk, proboszcz parafii pw. św. Małgorzaty w Gostyniu.

Prace wykonywać będą specjaliści z Osiecznej, którym kościół farny nie jest obcy. W styczniu wykonano tzw. „odkrywki”. - Dotyczyły obudowy, oskrobano farbę, aby zobaczyć, co jest pod spodem, wykonano wiercenia, aby zobaczyć zniszczenia i ocenić, w jakim zabytek jest stanie - wyjaśnia ks. G. Robaczyk.

Daniel Nowacki, właściciel firmy, wykonującej naprawy zabytków i przedmiotów artystycznych ocenia, że ołtarz w kaplicy św. Anny „stoi bo stoi”.

- Jest w stanie mocno podniszczonym. W ogóle na wierzchu jest warstwa farby i troszeczkę drzewa, a w środku jest sam pył. Jakbyśmy rzeźby mocno nadusili, to się kurz zrobi i się rozsypią - mówi otwarcie Daniel Nowacki.

Struktury ołtarza są nadwątlone przez drewnojady, a główne zagrożenie stanowią dla niego przede wszystkim korniki. Przez 4 wieki został przemalowany kilkoma warstwami farby. - Złocenia są wtórne, część jest nawet pomalowana szlagmetalem, który stanowi doskonałą imitację złota i srebra w płatkach - wyjaśnia Daniel Nowacki. Z ołtarza i figur muszą zniknąć warstwy wtórne farby, gdyż wszystko należy doprowadzić do pierwotnego stanu. - Z naszych badań wynika, że pierwotnie ołtarz był czarny cały, a nie taki zielonkawy, jak teraz. Złocenia i srebrzenia też były, z tym, że srebrzenia nie były zostawione, jako srebro, tylko odbarwione na kolor złota. Tym się od prawdziwego złota różniło, że to srebro było wypolerowane na błysk - mówi Daniel Nowacki.

Pracowników zakładu konserwacji i renowacji zabytków z Osiecznej czeka długa i żmudna praca. Najtrudniejszym krokiem będzie rozbiórka ołtarza z kilkunastoma figurami. Będzie to trzeba wykonać delikatnie i ostrożnie.

- Nie wiemy, czy był wcześniej rozbierany. Jeśli nie, to jest wbijany na drewniane kołki, więc problemu nie będzie - tłumaczy właściciel firmy z Osiecznej. Do konserwacji i renowacji użyta zostanie trucizna na korniki, aby nie „obudziły się” po latach hibernacji oraz żywica. Tą ostatnią substancją każdy detal będzie nasączany osobno, co ma służyć wzmocnieniu struktury drewna. - Żywicę dobiera się stosowną do danego materiału. Jak ktoś naprawia to robi szybko, to znaczy, że robi powierzchownie. A to jest żmudna praca. Od frontu można jedynie nasączać metodą iniekcji, czyli wstrzykiwać i czekać, aż substancja wsiąknie w drewno. I czekać, dopóki nasiąka, aby jak najgłębiej drewno żywica spenetrowała. Kiedy zabieg zostanie przerwany, zaczyna się żelowanie - wyjaśnia Daniel Nowacki.

Efekt jest, kiedy odparują rozpuszczalniki, rozrzedzające żywicę - wtedy naprawiany materiał staje się twardy, mocny i „można młotkiem pukać po tym, a i tak się nie rozsypie”. Daniel Nowacki zastanawia się, czy rok wystarczy na restaurację i naprawę zabytku z gostyńskiej fary. Wstępnie koszty prac oszacowano na 250-300 tys. zł. Nie wiadomo jednak, jak wygląda sama konstrukcja, która trzyma ołtarz z tyłu.

- Tam nie ma dojścia, a belki mogą być spróchniałe. To wszystko stanowi wielką niewiadomą, okaże się, kiedy zaczniemy rozbierać - mówi właściciel zakładu z Osiecznej.

Przyznaje, że dopiero zabrał się do przygotowania kosztorysu inwestycji i „papierkowej roboty”. Prace powinny rozpocząć się po Wielkanocy. Specjalista twierdzi, że w kaplicy Św. Anny do renowacji nadaje się też prospekt organowy, a sprzątaczka podpowiada proboszczowi, że w kaplicy sypią się też ławki.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE