Odpust w Pogorzeli: "Czego się bać, gdy jesteśmy u Michała Archanioła, który z diabłem zawsze zwycięża"

Odpust ku czci św. Michała Archanioła w Pogorzeli zakończył obchody dni patrona miasta

- Któż jak Bóg, nie miejcie wątpliwości, złóżcie nadzieję w Bogu, postawcie Go na pierwszym miejscu, a wszystko będzie dobrze - apelował do wiernych głowny celebrans. 

Odpustowej mszy świętej towarzyszyła piękna, muzyczna oprawa. W przygotowanie uroczystości zaangazowali się wierni, którzy czytali czytania i przekazali dary na ręce księży celebrujących mszę św. Podczas kazania, ale nie tylko nie mogło oczywiście zabraknąć nawiązań do patrona świątyni i całej gminy Pogorzela. Ks. Dariusz Bandosz wspominał o waleczności Michała Archanioła, ale także o tym, że nie karmił się on zgubną pychą.

"Czego się bać, gdy jesteśmy u Michała Archanioła, który z diabłem zawsze zwycięża"

- Boimy się rozmaitych spraw, w jakimś stopniu tracimy nadzieję, tylko kto ją traci? Tylko ten, co swoją nadzieję pokłada w tym co ziemskie, tym co chwilowe, bo ten świat kusi - usłyszeli podczas kazania uczestnicy odpustowej mszy świętej. - Nie lękajcie się pod wodzą waszego patrona, na pewno zwycięsko przejdziemy, bo czego się bać, gdy jesteśmy u Michała Archanioła, który z diabłem zawsze zwycięża.

Wyraził także smutek odnośnie rodziców, którzy wypisują swoje dzieci z katechezy, dając im mniejszą szansę poznania Boga. Na zakończenie proboszcz ogłosił plan spotkań grup parafialnych i zaprosił na nabożeństwo różańcowe. Potem udzielił błogosławieństwa i rozpoczęła się litania, a tuż po niej procesja wokół kościoła.

Po zakończonej mszy świętej na wszystkich czekały stanowiska z jedzeniem i oczywiście odpustowymi zabawkami.