Mieszkańcy Siedlca (gm. Pępowo) odnowili krzyż, który znajduje się w lesie. Ten od lat stoi na zbiorowej mogile ofiar cholery z XIX wieku. Jak mówi Mirosław Stachowiak, jeden z inicjatorów akcji, krzyż był już w kiepskim stanie.
Warunki atmosferyczne i miejsce, w który jest zlokalizowany spowodowały, że drzewo zaczynało gnić. Dzięki uprzejmości leśniczego Rafała Bayera oraz nadleśniczego Tomasza Kwiatkowskiego, udało się nieodpłatnie załatwić dębowe drzewo. Lokalne firmy zapewniły towar, a rodziny z Siedlca i okolicy pomogły w realizacji przedsięwzięcia.
- Gdy ludzie się w coś bezinteresownie angażują, to należy im się podziękowanie – stwierdza Mirosław Stachowiak, mieszkaniec Siedlca.
Nowy krzyż przymocowano do metalowej podstawy i wykonano drewniany mostek - podejście. Powieszono także tabliczkę z krótkim opisem. Obiekt poświęcono w poniedziałek, 18 maja. - To nieprzypadkowa data, ponieważ to jeden z „dni krzyżowych” - mówi mieszkaniec. Na nowym krzyżu zawisła tabliczka z krótką informacją.