Towarzystwo Miłośników Gostyńskiej Fary obchodziło jubileusz 10-lecia.
– Fara od XIV wieku jest wpisana w krajobraz Gostynia. Była miejscem spotkań wspólnoty katolików dla wielu pokoleń gostyniaków. Bryła nienaruszona po dziś dzień jest świadkiem długiej historii a zarazem skarbnicą wiedzy o naszym mieście i jej mieszkańcach. Ważne jest, by przebywając w jej murach mieć świadomość, że wielu tajemnic nie odkryto – napisał w swoim okolicznościowym przemówieniu Zdzisław Kamiński, prezes towarzystwa.
Zebranie założycielskie odbyło się 8 września 2006 roku. Od samego początku liderem organizacji jest właśnie Zdzisław Kamiński. Prezesem honorowym jest ksiądz prałat Artur Przybył. W stowarzyszeniu działa czynnie kilkanaście osób, jednak na comiesięczne spotkania przychodzą także niezrzeszeni sympatycy.
Zdzisław Kamiński przez lata był gostyńskim radnym. Zależało mu, aby najciekawszy zabytek w Gostyniu był objęty opieką i promocją.
– Fara zawsze interesowała mnie, budowlańca, jako gotycki, średniowieczny zabytek. Zacząłem szukać materiałów, ukazało się parę artykułów w prasie, które pobudziły gostyniaków do zainteresowania się tym obiektem. Zebrała się grupa zapaleńców: Robert Czub, Agnieszka Wujek i ja. Oni wsparli mnie w poszukiwaniach, zadeklarowali pomoc i dążyli do sformalizowania działalności. Tak to się zaczęło – wspomina Zdzisław Kamiński.
Prezes jest zadowolony z osiągnięć towarzystwa. – Choć zawsze pewien niedosyt pozostaje. Były powodzenia ni niepowodzenia. To, co dla mnie jest najcenniejsze, to grupa ludzi, kilkanaście osób, które pracują, każda według swoich możliwości. Bez ich pracy, zaangażowania niewiele można by zrobić. Za to im dziękuję – przyznaje.
Osiągnięcia towarzystwa w kościele farnym są widoczne. Przede wszystkim to przeprowadzone renowacje. Dużym sukcesem jest także poszerzenie wiedzy o kościele, nie tylko członków towarzystwa, ale także mieszkańców. – Szukając archiwaliów odnaleźliśmy między innymi stare księgi wójtowskie Gostynia z XVI wieku, które uważano za zaginione w czasie zawieruchy wojennej. To drobne rzeczy, ale niesamowite. Takich drobiazgów jest bardzo wiele – mówi Zdzisław Kamiński.
Uroczystość jubileuszowa towarzystwa miała miejsce w gostyńskim kinie. – Jesteśmy przyzwyczajeni, że o zabytki powinny troszczyć się organy państwowe, samorządowe, kościelne. Tymczasem państwo udowadniają, że zabytek jest dobrem wspólnym i wszyscy mieszkańcy powinni mieć swój wkład w troskę o obiekty zabytkowe. Państwo znakomicie to robią – podkreślał Alfred Siama, przewodniczący Rady Powiatu Gostyńskiego.
Ks. dziekan Krzysztof Młynarczyk, proboszcz fary podkreślał, że członkowie towarzystwa w swojej działalności są zafascynowani tym kościołem i jej zabytkami. – Fara w przestrzeni naszego miasta, to miejsce zejścia się dróg ludzkich z bożymi i odwrotnie. Dziękuję za wszelkie działania związane z odkrywaniem tajemnic fary i przywracaniem jej pierwotnej piękności – powiedział.
Ksiądz prałat Artur Przybył podkreślał z kolei, że fara zawsze była oczkiem w głowie dla społeczności gostyńskiej. – Oczywiście przede wszystkim proboszczowie gostyńscy musieli, z racji urzędu, dbać o to, aby była w należytym stanie. Zawsze osoba proboszcza tego, który jest motorem wszystkich działań w kościele, w parafii jest rzeczą ważną. Doskonale jest, kiedy ma dobrych doradców, współpracowników. Dzisiaj takimi jest Towarzystwo Miłośników Gostyńskiej fary, które stara się dbać o kościół. Cieszymy się, że mamy w naszym mieście takie stowarzyszenie – mówił.
Podczas jubileuszu historyk Elżbieta Skorupska wygłosiła prelekcję: "Dokumenty farne w archiwach i internecie". Jubilatom złożono wiele życzeń i gratulacji. W koncercie "Medytacje na skrzypce i organy" wystąpili Wojciech Czemplik - skrzypce i Damian Zyber - organy.
Główne cele Towarzystwa Miłośników Gostyńskiej Fary to między innymi: wzbogacanie i upowszechnianie wiedzy o przeszłości kościoła farnego, krzewienie właściwego stosunku do dziedzictwa narodowego, dóbr kultury, promocja jedynego zabytku architektury gotyckiej w Gostyniu. Służą temu inicjowane prace badawcze nad historią, współpraca przy renowacji i rekonstrukcji świątyni, gromadzenie opracowywanie i udostępnianie dokumentacji materialnej związanej z historią kościoła farnego.
Prace
W latach 2008-2009 z funduszy parafii św. Małgorzaty w Gostyniu i pozyskanych staraniem członków towarzystwa dotacji z samorządu województwa wielkopolskiego oraz gminy Gostyń, poddano zabiegom konserwatorskim trzy obrazy: „Wniebowstąpienie”, „Św. Antoni”, „Św. Franciszek z Asyżu” oraz gotycką rzeźbę Matki Boskiej. Koszt wyniósł kilkadziesiąt tysięcy złotych. Od 2010 roku towarzystwo gromadzi środki z tytułu opisu 1% podatku. Całość przeznaczana jest na renowację zabytków fary. W 2013 roku poddano renowacji monstrancje z przełomu XVII i XVIII wieku, kielich z XVIII wieku, kustodię, feretron Dzieciątko Praskie, feretron z obrazem Matki Boskiej i Pana Jezusa, pacyfikał z XVI wieku. Przeznaczono na prace 9 500 zł. W latach 2013-2014 towarzystwo dofinansowało renowację ołtarza Świętego Krzyża z obazem „Jezu, Ufam Tobie” – ponad 50 000 zł. W 2016 roku wykonano konserwację nadstawy ołtarza Matki Bożej. Na ten cel towarzystwo przekazało blisko 40 000 zł. Obecnie prowadzone są prace renowacyjne rzeźb i uszaków z tego ołtarza. W 2014 roku członkowie stowarzyszenia zdobyli, a następnie zakonserwowali XVII – wieczną konsolę. Zabytek przekazano proboszczowi, który umieścił ją w kaplicy św. Anny. W latach 2008 i 2014 na zlecenie towarzystwa wykonano badania georadarowe kościoła i przyległego terenu. W lipcu 2009 roku przeprowadzono zadymianie kanałów przeciwwilgociowych. Celem było udowodnienie prawdziwości hipotezy, że liczne otwory w murze kościoła, to system wentylacyjny. W 2006 roku rozpoczęto poszukiwania i dokumentowanie rzeźb przekazanych w 1925 roku z kościoła farnego do Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. Dziś już wiadomo, że w zbiorach tej placówki jest, co najmniej 9 rzeźb, z około 40 przekazanych pozycji. Towarzystwo prowadzi również działalność wydawniczą. (źródło: prelekcja Zdzisława Kamińskiego)