Gostyńskie szkoły i przedszkola przygotowały się na to, aby – mimo obowiązujących ograniczeń i obostrzeń – 1 września przyjąć uczniów i wychowanków – zapewniają władze gminy. W ostatnich dwóch tygodniach sierpnia jeszcze trwały intensywne przygotowania do rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2020/2021.
W połowie sierpnia w Polsce mówiono o postulatach opóźnienia o dwa tygodnie roku szkolnego 2020/2021, by powracający z wakacji uczniowie mogli przejść kwarantannę. Jednak, mimo stanu epidemii, dzieci wróciły do ławek planowo. Dziś pierwszy – od wielu miesięcy – dzień, kiedy uczniowie zawitali do szkolnych budynków. Początek roku szkolnego wyglądał inaczej niż zwykle – nie było uroczystych apeli, akademii. W większości placówek uczniom z poszczególnych klas wyznaczono godzinę, na którą przychodzili, aby spotkać się z wychowawcą w sali lekcyjnej. Tam zostali poinformowani o planie lekcji, ale także o wytycznych związanych z epidemią, jakie obowiązują w szkole.
Większość uczniów – szczególnie tych młodszych - cieszy się z powrotu do szkół, do normalnych zajęć, głównie ze względu na kontakt z koleżankami i kolegami. Uczennice z kl. VI a z gostyńskiej „piątki” przyznały, że bardziej odpowiadały im zajęcia online. W związku z rozpoczęciem roku szkolnego 2020/2021 - z uwagi na wzmożony ruch pieszy i kołowy pod szkołami pracują również policjanci, pilnując bezpieczeństwa uczniów.
Były przygotowania
Pod koniec wakacji w gminie Gostyń odbyły się spotkania dyrektorów samorządowych jednostek oświatowych, omówiono procedury związane z funkcjonowaniem poszczególnych szkół i przedszkoli oraz wszystkich budynków oświatowych od 1 września. Uzgodniono ogólne zasady w oparciu o wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Z przedstawicielami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyniu ustalono tryb współpracy. Dyrektorzy na bieżąco muszą monitorować sytuację i – o ile zajdzie taka potrzeba – natychmiast reagować. Minister edukacji Dariusz Piontkowski uważa, że rozpoczęcie roku szkolnego 1 września jest bezpieczne. Noszenie maseczek przez uczniów w placówkach nie jest obowiązkowe. Szkoły pracują w trybie podstawowym, jakim są zajęcia stacjonarne. Dopuszczalny jest model mieszany: dyrektor szkoły po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i na podstawie pozytywnej opinii sanepidu będzie mógł podjąć decyzję, że część dzieci lub klas będzie uczęszczać do szkoły w tradycyjnej formie, a część będzie uczyła się na odległość. Przy większym zagrożeniu epidemiologicznym w grę będzie wchodzić przejście całej szkoły na edukację zdalną.
– Jesteśmy świadomi, że wprowadzenie innego wariantu jest możliwe po uzgodnieniu z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym i dyrektorem szkoły oraz organem prowadzącym, tylko i wyłącznie w przypadku zaistnienia zagrożenia epidemicznego – mówi Aldona Grześkowiak, naczelnik wydziału oświaty w gostyńskim magistracie.
Jednak niektóre przepisy – z uwagi na dynamicznie zmieniającą się sytuację – są korygowane, ponadto mogą zmienić się także obostrzenia, priorytetem dla dyrektorów było ustalenie zasad działania ich placówek w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem.
- Nie było możliwe ustanowienie jednakowego regulaminu dla wszystkich szkół czy przedszkoli, z uwagi na specyfikę każdej jednostki, a w szczególności jej warunków lokalowych i otoczenia budynków. Z tego właśnie względu szczegółowe zasady samodzielnie ustalali dyrektorzy szkół i przedszkoli - wyjaśnia Monika Wozik, szefowa wydziału komunikacji społecznej w Urzędzie Miejskim w Gostyniu.
Bez termometrów i zmianowości
W żadnej z gostyńskich szkół nie jest mierzona temperatura. Stosowanie takich praktyk sugerowali niektórzy radni. Jednak nie wszystkim rodzicom one się podobają. Widać to po reakcji na pomiar temperatury w gostynskich przedszkolach. W parę tygodni temu na fanpage’u jednego z klubów, do którego należą gostyńskie mamy, rozgorzała dyskusja. Mamy rozgoryczone komentowały sytuację, kiedy dzieci były odsyłane do domu z temperaturą 37 st. C.
– Synek, jak nie wszedł, zaczął płakać. Miał 37,4 stopnie. Czy w waszych przedszkolach też jest taki reżim? Syn przyjechał do domu i temperatura wynosiła 36,8 stopni. Zawsze ma taką, u niego to norma – napisała jedna z mam. Inna na pocieszenie napisała o zaświadczeniu lekarza, iż 37-37,3 st. C to normalna temperatura u dziecka.
Radny Karol Stefaniak stwierdził, że podstawową zasadą przestrzeganą od 1 września przez rodziców powinna być ta, która mówi o tym, że do szkoły nie powinno uczęszczać chore dziecko.
- Cały czas jest kwestia uwarunkowań prawnych. Zmierzymy temperaturę, wtedy okaże się, że któryś z uczniów ma gorączkę i co dalej?- zastanawiał się zastępca burmistrza na posiedzeniu komisji stałych gstyńskiej rady miejskiej. - Trzeba zadzwonić do rodzica, żeby dziecko odebrał, ale do tego czasu szkoła musi zapewnić dziecku opiekę. Nie możemy dziecka skierować od razu do domu. Możemy w jakiś sposób zareagować. Ale żeby wiedzieć jak, konsultujemy się z radcami prawnymi – wyjaśnił radnym.
Póki co nie było konieczności wprowadzenia zmianowości w gminnych placówkach oświatowych. - Na razie nie mamy takiej potrzeby w gminie Gostyń. Gdyby jednak zaczęła automatycznie liczba zakażonych znacznie wzrastać, to wtedy dyrektor, po uzgodnieniu z organem prowadzącym, będzie o tym decydował –wyjaśniał Grzegorz Skorupski.
Rodzice wiedzą
Informacje na temat zasad funkcjonowania placówki w nowym roku szkolnym zamieszczono na stronach internetowych szkół i przedszkoli. Były też przekazywane za pośrednictwem elektronicznych dzienników czy specjalnych aplikacji, oraz w sposób tradycyjny. W ten sam sposób będą przekazywane wiadomości o ewentualnych zmianach. W razie jakichkolwiek wątpliwości, można zasięgnąć szczegółów kontaktując się z daną jednostką – na przykład telefonicznie.
