Potencjalnymi ofiarami dla obu świąt mogą być dzisiejsi solenizanci, a są to:
Jakub, Zdzisław oraz Andrzej, Berta, Eustachy, Feliks, Ginter, Gościrad, Grzegorz, Guncerz, Gunter, Krescenty, Kwieta, Lesław, Lesława, Manswet, Piotr, Radowit, Rufus, Sostenes, Stefan, Teodora, Tristan, Urban, Walerian, Zdziesław.
Rozkład jazdy Słońca na dziś:
- Brzask: 06:37
- Wsch. Sł.: 07:16
- Zenit: 11:24
- Zach. Sł.: 15:31
- Zmierzch: 16:10
Zajrzyjmy może gdzieś, gdzie o tej porze niebo i woda w oceanie są błękitne, piasek jest biały na plaży, a drinki kolorowe z taką małą papierową parasolką. Osobiście polecam Panamę albo Mauretanię. Mają tam dziś Święta Niepodległości. Panama uwolniła się od wpływów hiszpańskich, a Mauretania od francuskich. Pewnie trwa tam teraz impreza. W Mauretanii jakieś 34 stopni Celsjusza, a w Panamie 25 stopni…, ale…,jakby wam to…, teraz tam strasznie leje i co dzień są burze. Najlepiej do Panamy jechać na drinka od stycznia do połowy kwietnia.
Za to jeszcze cieplej we Wschodnim Timorze. Piękniejsze plaże i w ogóle przyjemniej. Mają tam też dziś Dzień Niepodległości. No i też porę deszczową do końca kwietnia. Lepiej poczekać do maja, ale pomarzyć zawsze można. Wschodni Timor to Indonezja. Tuż nad Australią.
Wróćmy jednak do Polski i spójrzmy w kartkę z kalendarza.
28 listopada 1967 roku w FSO w Warszawie zjechał z linii montażowej pierwszy Fiat 125p. Mój pierwszy samochód. Dziś w autach już nie ma wajchy do ręcznego ssania. I komu to przeszkadzało? Osiągałem nim zawrotność prędkość 80 km/h aż krzyżaki na silniku grały mi pasodoble, a moja pierwsza „zamiastowa” podróż odbyła się właśnie przez Gostyń do Borku Wielkopolskiego z Leszna. W drodze powrotnej uderzyła burza gorsza pewnie jak dziś w Panamie, nic nie było widać, podróż zakończyłem w rowie pod Kąkolewem. Ani fiatowi ani mnie absolutnie nic się nie stało. A Wy macie jakieś wspomnienia z tym modelem FSO? Pokażcie nam je!
Na szczęście dziś niedziela, dzień wolny od pracy, można się rozmarzyć i powspominać. Nie zawsze jednak niedziela była dniem wolnym. Ustanowił ją nim cesarz Konstantyn w 321 r.n.e a nazwa słowiańska tego dnia pochodzi od prasłowiańskiego słowa ne dělatĭ ‛nie działać, czyli nie pracować. W Polsce to niedziela, w Czechach to neděle, a w Serbii i Chorwacji nedjelja. Wszystko wiadomo? No to szybciutko na rosołek, bo ostygnie i na pyszne ciasteczko z kawusią.
O MNIE. Dlaczego Kongo mnie zwą, nikt nie wie. Z zawodu Nikt Ważny. Są świadkowie zeznający, że uciekłem Shakespearowi ze sztuki. Aparycją najbliżej mi do Satyra. Pragnieniem i mocną głową również. Kudłaty i rogaty łeb, może wadzić o ego. Czytać zatem roztropnie, acz z dystansem koniecznie, gdyż patos zabija powoli.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.