reklama
reklama

"Niech prowadzi nas gwiazda". Anielski wikariusz, Maryja ze smartfonem i wspólne śpiewanie kolęd w Pogorzeli

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Pomimo lekkiej mżawki, w piątek (6 stycznia 2023 r.), w Pogorzeli nie zabrakło uczestników Orszaku Trzech Króli. W inscenizacje oraz scenki rodzajowe zaangażowana była cała parafia, uczniowie przedszkola i szkół. W lokalnym kościele pw. św. Michała Archanioła śpiewały nie tylko połączone dwa chóry, ale i wszyscy obecni. Było nastrojowo, rodzinnie, swojsko.
reklama

Już po raz ósmy ulicami Pogorzeli przeszedł Orszak Trzech Króli. Prowadzony przez gwiazdę betlejemską, ze znanymi wszystkim królami, pod troskliwą opieką pasterza - ks. kanonika Dariusza Bandosza, proboszcza parafii pw. św. Michała Archanioła.

Poszczególne etapy przemarszu uświetniły występy dzieci, najpierw z przedszkola samorządowego "Raj Psotników", potem uczniów podstawówki oraz szkoły średniej. Na rynku siły zła walczyły z dobrem, a postawnym aniołem - ochroniarzem był miejscowy wikariusz, ks. Tomasz Jeż. 

[ciąg dalszy artykułu pod filmem]

Ze śpiewem na ustach i radością w sercu wierni doszli do ogrzanej świątyni, gdzie odbyła się ostatnia część uroczystości. Z niemałym zaangażowaniem parafian odtworzono scenę przy żłóbku, byli pasterze, dzieci, rodzina i chorzy - każdy z nich miał kilka dobrych słów do narodzonego Jezusa. Nadeszli też Trzej Królowie z darami, a potem rozpoczęło się kolędowanie. 

Piękną oprawę muzyczną zapewniły schola „Nutki Św. Michała Archanioła” i chór parafialny „Bona Fide”, oba prowadzone przez Włodzimierza Regulskiego. Wraz z żoną i przyjaciółmi koordynował całość uroczystości.

Występ chórów był tak profesjonalny, że nawet dziewczyna grająca rolę Marii poszła filmować jeden utwór. Na szczęście, Józef pilnował nowo narodzonego, ze stoickim spokojem czekając na powrót żony. 

[ciąg dalszy artykułu pod filmem]

 

- Dziękuję wszystkim za pomoc, za udział, za wspólne kolędowanie - podsumował uroczystości ks. proboszcz D. Bandosz. - Mam listę, ale mogłem kogoś zapomnieć. Jednak tam, na górze widać wszystko, więc Bóg wie, komu należą się słowa podziękowania.

[ciąg dalszy artykułu pod filmem]

Nie mogło też zabraknąć drobnych upominków. Tym razem, na wychodzących z pogorzelskiego kościoła wiernych czekała okolicznościowa kartka i pyszne krówki.

A jak to było w sąsiedniej parafii w Pępowie? Zobaczcie sami...

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama