Po latach nieobecności zaczęły funkcjonować na terenie powiatu gostyńskiego struktury partyjne Platformy Obywatelskiej.
We wtorek, 21 lipca wspólne biuro w Gostyniu otworzyli parlamentarzyści z naszego terenu: poseł Grzegorz Rusiecki oraz senator Wojciech Ziemniak. Co ciekawe urzędują drzwi w drzwi z przedstawicielem największego przeciwnika politycznego - posłem Janem Dziedziczakiem z Prawa i Sprawiedliwości. Stało się tak, ponieważ opozycyjni parlamentarzyści zlokalizowali swoją powiatową siedzibę w byłym budynku gostyńskiej „komunalki”, w którym rezyduje również poseł PiS z okręgu kalisko-leszczyńskiego.
- Lokalizacja biura nie była zależna od nas i nie była konsultowana przez biuro posła Grzegorza Rusieckiego ani też senatora Wojciecha Ziemniaka. Wybrali niezależnie od nas - zdradza Szymon Jakubowski, wiceprzewodniczący koła Platformy Obywatelskiej w powiecie gostyńskim.
Powstanie biura parlamentarnego PO w naszym regionie jest pokłosiem refleksji po minionych wyborach prezydenckich. Lokalni politycy tego obozu otwarcie przyznawali, co było powodem bardzo słabego wyniku wyborczego ich kandydata Rafała Trzaskowskiego na terenie ziemi gostyńskiej.
- To jest wina braku struktur partyjnych, których nie ma. Jeżeli nawet w mieście powiatowym przegrywamy, to jest niedobrze. Tak patrzyłem na mapę Wielkopolski, to mamy jeden z najgorszych wyników. Nie mówię o części wschodniej, o Kaliszu, ale jeżeli chodzi o południe, o Górę, to mamy bardzo słaby wynik W powiatach ościennych, czy rawickim, czy leszczyńskim, gdzie wynik był naprawdę dobry, te struktury są. Możemy się też sami w pierś uderzyć, że tak to wygląda. Należy odbudować struktury Platformy Obywatelskiej. Już teraz zapraszam wszystkich aktywnych i chętnych do współpracy - mówił jeszcze dwa tygodnie temu Szymon Jakubowski.
Biuro parlamentarne posła Grzegorza Rusieckiego oraz senatora Wojciecha Ziemniaka zlokalizowane w budynku przy ul. Fabrycznej 1 w Gostyniu stale dyżuruje w każdy czwartek w godz. 10.30 - 12.30. Kierownikiem biura jest Patryk Józefowicz.
Czytaj również: czy czeka nas plaga zakażonych wracających z wakacji?
