Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gostyniu podsumowała rok 2017 pod kątem chorób i zagrożeń.
Jak wyjaśnia Ewa Ulanicka, dyrektor gostyńskiego Sanepidu, sytuacja epidemiologiczna była dobra. Bez zachorowań na choroby zakaźne niebezpiecznie, bez zatruć pokarmowych, chociaż ze wzrostem zakażeń jelitowych i grypowych. Niepokojąca wygląda nadal sytuacja ze szczepieniami dzieci i młodzieży.
Na koniec ubiegłego roku w powiecie gostyńskim w 23 rodzinach nie poddano szczepieniom 32 dzieci. W tym, 5 nie zostało zaszczepionych wcale, natomiast u pozostałych te szczepienia zostały na pewnym etapie przerwane.
- Zauważamy, że bardzo często rodzice odmawiają szczepienia np. przeciw gruźlicy w pierwszych trzech dobach się to odbywa, natomiast dalej już realizują ten program szczepień. Drugim preparatem, któremu jak widać pewna grupa nie ufa, jest szczepionka MMR, czyli przeciwko odrze, śwince i różyczce – mówi dyrektor Ewa Ulanicka.
Powyższa liczba stanowi 0,19% populacji mieszkańców powiatu w wieku 1 – 19 lat. Jak zauważa przedstawicielka Sanepidu, ten odsetek dzieci uchylających się od tego obowiązku nieco wzrósł w porównaniu z rokiem 2016.
Co o szczepieniach myślą rodzice? Jak ustosunkował się do tego radny i jednocześnie lekarz? O temacie piszemy w bieżącym Życiu Gostynia.